Sprzedają, bo udały się poprzednie transakcje

Aktualizacja: 21.02.2017 22:35 Publikacja: 30.04.2007 09:29

Dobra koniunktura gospodarcza przekłada się na znaczący przyrost kredytów, z których spłatą klienci nie mają problemów. Nie przeszkadza to jednak bankom szukać dodatkowych dochodów dzięki restrukturyzacji złych kredytów, udzielonych kilka, a nawet kilkanaście lat temu.

Kilka dni temu o zamiarze sprzedaży portfela złych kredytów o nominalnej wartości 500 mln zł poinformował Bank BGŻ. To druga taka transakcja tego banku. Na portfel, którego ma zamiar się pozbyć, składa się ponad 700 wierzytelności wobec klientów korporacyjnych.

- Zdecydowaliśmy się na sprzedaż drugiego portfela wierzytelności ze względu na pozytywne doświadczenia z transakcji przeprowadzonej na jesieni ubiegłego roku - mówi Tadeusz Piela, dyrektor Centrum Restrukturyzacji i Windykacji w Banku BGŻ. Bank liczy na to, że dzięki ubiegłorocznemu doświadczeniu nową transakcję uda mu się przeprowadzić szybciej.

W październiku 2006 roku Bank BGŻ sfinalizował umowę z bankiem Lehman Brothers. Dotyczyła ona sprzedaży pakietu wierzytelności trudnych o wartości nominalnej ponad 700 mln zł. Wtedy również przedmiotem transakcji były wierzytelności wobec firm.

BGŻ nie jest jedynym bankiem, który decyduje się na sprzedaż złych kredytów. W marcu ING Bank Śląski sprzedał Copernicus Capital TFI portfel trudnych kredytów o wartości 135 mln zł. W sumie było ponad 45 tys. jednostkowych wierzytelności.

Niespełna dwa tygodnie temu Bank Millennium poinformował o sprzedaży portfela o wartości nominalnej 103 mln zł. Na początku roku bank pozbył się wierzytelności o nominalnej wartości 0,5 mld zł. Zapowiadano również sprzedaż podobnego pakietu niespłaconych przez klientów należności leasingowych.

Sprzedaż portfeli straconych kredytów w tym roku wykluczył natomiast Ronald Richardson, prezes Kredyt Banku. W ubiegłym roku jego spółka miała na koncie rekordowo dużą transakcję tego typu. Pozbyła się na rzecz funduszu sekurytyzacyjnego należności o wartości nominalnej1,5 mld zł.

Banki sprzedają złe kredyty funduszom sekurytyzacyjnym ze względu na wiążące się z tym korzyści podatkowe. Takie kredyty są obsługiwane potem przez firmy windykacyjne, które starają się dochodzić należności niesolidnych klientów.

Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024