OFE typu B ciągle tylko w planach

Polityka inwestycyjna otwartych funduszy emerytalnych powinna spełniać, oprócz kryterium rentowności, także kryterium bezpieczeństwa. Tymczasem obecna strategia inwestycyjna jest taka sama dla wszystkich członków OFE - bez względu na wiek ich uczestników

Aktualizacja: 21.02.2017 05:01 Publikacja: 04.05.2007 09:56

Otwarte fundusze emerytalne zarządzają obecnie około 130 miliardami złotych. Portfel inwestycyjny jest jednolity - taki sam dla wszystkich członków danego OFE. Powoduje to, że sytuacja osób powyżej 50. roku życia, z uwagi na stosunkowo nieodległy czas końca ich członkostwa, jest dziś nieco bardziej ryzykowna. Z lektury oficjalnego zestawienia kwartalnego Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że członkami wszystkich OFE było na koniec 2006 r. 12 353 329 osób. Zestawienie zostało podzielone na 9 przedziałów wiekowych, a ostatni z nich to osoby w wieku 51 lat i więcej. Grupa ta liczyła w okresie sprawozdawczym 581 337 osób (220 129 kobiet i 361 208 mężczyzn). Ich sytuacja, wskutek ciągłego braku odpowiednich regulacji, które zapowiadane były w chwili startu reformy, jest obecnie bardziej złożona niż pozostałych członków.

Regulacje prawne

Art. 229 ustawy z 27 sierpnia 1998 r. o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych przewidywał możliwość prowadzenia przez każde z działających na rynku powszechnych towarzystw emerytalnych, oprócz dotychczas istniejących, także funduszy, których członkami miały być osoby powyżej 50. roku życia. Wspomniane fundusze (określone w ustawie jako otwarte fundusze emerytalne typu B) powinny być nowymi tworami organizacyjno-prawnymi, choć prowadzenie miało zostać powierzone dotychczasowym podmiotom działającym na rynku. Art. 229 zakładał, iż OFE typu B będą mogły funkcjonować od 1 stycznia 2005 r. Regulacje prawne były jednak niewystarczające do uruchomienia działalności nowych podmiotów i niezbędnym było określenie dodatkowych warunków. Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych już w kwietniu 2003 r. pisała w piśmie do ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej, że minimalnym okresem, niezbędnym do wdrożenia w życie nowych rozwiązań organizacyjnych, jest termin 6 miesięcy od chwili oficjalnego określenia prawnych zasad ich dotyczących i apelowała o podjęcie prac nad tym zagadnieniem. Niestety, akty wykonawcze do ustawy nie zostały uchwalone i fundusze typu B wciąż nie funkcjonują na rynku. Co więcej, art. 229 został nowelizacją z dnia 1 lipca 2005 r. usunięty z ustawy, a dalszy los nowych OFE pozostaje wciąż w sferze bliżej nieokreślonych planów.

Istota funkcjonowania

Głównym założeniem funkcjonowania funduszy B miał być brak możliwości (lub znaczne ograniczenie) lokowania aktywów w określonych instrumentach inwestycyjnych i ograniczenie się w zasadzie jedynie do tzw. bezpiecznych papierów wartościowych. Wszystko to miało na celu zminimalizowanie ryzyka inwestycyjnego w zarządzaniu środkami osób, dla których, ze względu na krótszy horyzont inwestycyjny, ważniejsze jest niższe ryzyko niż potencjalnie wyższy zysk. Utworzenie nowych funduszy jest poparte doświadczeniami międzynarodowymi, zakładającymi istnienie funduszy o bezpieczniejszym profilu inwestycyjnym dla osób w wieku przedemerytalnym. Widoczna jest tu także wyraźnie analogia do polskich funduszy inwestycyjnych w I połowie lat 90. Otóż istniejące wtedy TFI oferowały możliwość lokowania środków jedynie w funduszach mieszanych (stabilnych/zrównoważonych) - a więc bardzo zbliżonych profilem inwestycyjnym do obecnych OFE, a dopiero z czasem pojawiły się fundusze obligacji czy akcji. Po prostu rynek wkroczył w inny etap rozwoju, a dywersyfikację spowodowała konkurencja oraz naturalna rynkowa potrzeba inwestorów możliwości wyboru różnych wariantów w zależności od ich sytuacji życiowej i preferencji inwestycyjnych (wszak to, co dla jednych jest ryzykowne, dla innych wcale takie być nie musi).

Różnorodność oferty

Specyfika produktu emerytalnego powoduje, że oferowanych opcji wyboru dla członków OFE powinno być mniej niż w przypadku typowych funduszy inwestycyjnych, ale wydaje się, że powinna istnieć więcej niż jedna. Sytuacją niezrozumiałą jest bowiem fakt, iż np. 375 137 członków OFE poniżej 20. roku życia, którym do wieku emerytalnego pozostało ponad 40 lat, lub 2 303 800 członków OFE w przedziale 31-35, z niewiele krótszym horyzontem emerytalnym, podlega tym samym zasadom inwestycyjnym jak wspomniana na wstępie grupa osób, której do jego osiągnięcia pozostało tych lat kilka lub kilkanaście. Biorąc pod uwagę tak duże rozbieżności czasowe, należy także poważnie rozważać ewentualność utworzenia w nieodległym terminie kolejnego typu OFE (nazwijmy go C), który byłby przeznaczony dla osób, którym do osiągnięcia wieku emerytalnego pozostał na tyle długi okres, że w ich przypadku możliwe będzie bardziej ryzykowne (ale przecież potencjalnie bardziej zyskowne) inwestowanie środków. W chilijskim systemie, na którym w jakimś stopniu polski się wzorował, funkcjonuje przecież 5 kategorii funduszy emerytalnych o różnej strategii (od 0 do 80 proc. zaangażowania w akcje). To jednak nieco później, gdyż obecnie ważniejszą sprawą wydaje się sytuacja grupy starszych członków OFE.

Kolejność działania

W sytuacji gdy temat wypłaty świadczeń jest obecnie poważnie dyskutowany, to mając na względzie przytoczone wyżej argumenty, należy jak najszybciej określić także harmonogram wdrażania nowych funduszy, a następnie niezwłocznie rozpocząć rynkowe konsultowanie projektów nowelizacji ustawy o OFE oraz rozporządzeń wykonawczych, precyzujących szczegółowo przedmiotową kwestię. Powstanie wtedy szansa na rzetelne, pełne i prawidłowe wdrożenie w życie tego istotnego etapu funkcjonowania II filaru. Leży to po prostu w interesie dość licznej i wciąż rosnącej grupy obecnych członków funduszy. Kwestie wypłaty emerytur oraz OFE typu B należy rozpatrywać łącznie, gdyż OFE B są dla ich przyszłych członków okresem przejściowym - zabezpieczeniem oszczędności bezpośrednio przed przejściem na emeryturę. Gradacja ważności i sygnalizowane na wstępie odkładanie prac nad opóźnionymi już przecież bardzo OFE B powoduje wrażenie oderwania od siebie obu kwestii i jest zjawiskiem niepokojącym.

Podsumowanie

OFE inwestują w sposób, który przynosi członkom finansowe korzyści. Należy się im za to uznanie. Wyniki za poprzednie lata i ich porównanie z przyrostem środków przekazywanych do ZUS z pewnością cieszą przyszłych emerytów i są ważnym argumentem za zasadnością kapitałowych rozwiązań systemu emerytalnego w naszym kraju. Obecna sytuacja na GPW, na której OFE to bardzo istotny inwestor instytucjonalny, jest niezła, a długoterminowe prognozy są w większości optymistyczne. I oby tak pozostało jak najdłużej. Ponieważ jednak nic nie trwa wiecznie, a inwestowanie niesie ze sobą ryzyko straty, która w przypadku braku czasu może zostać niepokryta i wpłynąć na przyszłe świadczenie, potrzebne są różnego rodzaju mechanizmy zabezpieczające, leży w interesie ich potencjalnych uczestników. Wszystkim osobom, dla których emerytura nie jest już zbyt daleką wizją, zależy zapewne na tym, aby była ona jak najkorzystniejsza. Wiele z nich, podejmując decyzję przystąpienia do OFE, mogło przecież zakładać, w oparciu o stosowne zapisy ustawy, możliwość zabezpieczenia się poprzez przyszły wybór mniej ryzykownej opcji inwestycyjnej. Obecnie członkowie wszystkich OFE są wciąż takiej możliwości pozbawieni. Należy tę sytuację jak najszybciej zmienić.

Autor artykułu jest uczestnikiem Studium

Doktoranckiego Ubezpieczeń i Funduszy

Emerytalnych SGH ([email protected]).

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy