Dług też w modzie

Nastroje na rynku długu ulegają w ostatnich tygodniach wyraźnej ewolucji. Od połowy marca do połowy kwietnia papiery skarbowe szybko taniały,

co zaowocowało wzrostem ich rentowności z niewiele powyżej 4,90 proc. do prawie 5,15 proc.

Sprzyjała temu atmosfera oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych. Kiedy stała się ona już faktem, trend wzrostowy rentowności zatrzymał się.

Początkowo stosunkowo wolno, a w piątek już całkiem szybko, dochodowość obligacji pięcioletnich

zaczęła iść w dół. Przebiła poziom 5,1 proc. i znalazła się tym samym najniżej od prawie trzech

tygodni. Oznacza to, że także obligacje dołączyły do utrzymującej się mody na polskie

aktywa, która winduje również ceny akcji i kurs naszej waluty.

Uwagę zwraca też ponowne kurczenie się różnicy między rentownością naszych

rodzimych obligacji i papierów niemieckich.

Spread ten znów znalazł się poniżej 1 pkt proc. W przeciwieństwie do naszych pięciolatek, dochodowość Bundów nie wybiła się w dół z ostatniej

konsolidacji.