Opóźnia się zatwierdzenie regulaminu alternatywnego systemu obrotu (jego nazwa cały czas utrzymywana jest w tajemnicy), który chce uruchomić warszawska Giełda Papierów Wartościowych.
Regulamin trafił do Komisji Nadzoru Finansowego na przełomie lutego i marca. Pod koniec marca nadzorca zgłosił kilka zastrzeżeń, ale miały one być małego kalibru i giełda zapowiadała, że szybko sobie z nimi poradzi. To stwarzało szanse, że Komisja zajmie się dokumentami dotyczącymi ASO na posiedzeniu 18 kwietnia. Wtedy jednak nie znalazły się one w oficjalnym programie prac KNF. Znalazł się natomiast w porządku przedwczorajszego posiedzenia, jednak decyzja nie zapadła. Dlaczego?
- Komisja spotkała się z prezesem giełdy Ludwikiem Sobolewskim. Dalej pracujemy nad wnioskiem, bo konieczne są jeszcze pewne wyjaśnienia. Decyzja w sprawie regulaminu ASO jest możliwa na jednym z najbliższych posiedzeń - mówi Łukasz Dajnowicz z Komisji.
Z ustaleń "Parkietu" wynika, że nadzorca nie ma wątpliwości dotyczących poprawności regulaminu. Wyjaśnienia, na które czekają niektórzy członkowie Komisji, dotyczą natomiast zakresu, w jakim nowy rynek będzie podlegał nadzorowi KNF. Kolejne posiedzenia Komisji zaplanowane są na 22 maja oraz 13 i 25 czerwca.
Z niecierpliwością czeka na nie zarząd Giełdy Papierów Wartościowych, który ma coraz więcej spółek chętnych do wejścia na ASO. Chęć działania na nim zgłaszają też kolejni brokerzy (pośredniczyć w transakcjach na nowym rynku będą mogły domy maklerskie, które mają status członka GPW) oraz firmy doradcze (prawne, finansowe i biegli rewidenci).