Polski rząd podpisał w piątek dwie umowy pożyczki, które pozwolą na sfinansowanie projektu ochrony przeciwpowodziowej w dorzeczu Odry. Koszt wszystkich inwestycji, planowanych na sześć kolejnych lat, to około 505 mln euro.

Pieniądze na projekt pochodzić będą z czterech źródeł: budżetu państwa, Funduszu Spójności Unii Europejskiej, a także z Banku Rozwoju Rady Europy i Banku Światowego. Ta pierwsza instytucja pożyczy Polsce 204,9 mln euro; Bank Światowy - kolejne 140 mln euro. Spłatę kredytów przewidziano za kilkanaście lat.

Plan inwestycji przewiduje m.in. budowę suchego zbiornika w Raciborzu i modernizację wrocławskiego węzła wodnego. - Po ukończeniu projektu będzie można powiedzieć, że jeśli przyjdzie taka fala jak w roku 1997, to Wrocław będzie bezpieczny - ocenia prof. Janusz Zaleski, który 10 lat temu dowodził ochroną przeciwpowodziową stolicy Dolnego Śląska.

Bank Rozwoju Rady Europy już raz pożyczał pieniądze na odbudowę regionu o stratach wywołanych powodzią "tysiąclecia". Rząd i GUS szacowały wówczas straty na około 12 mld zł. Rok później Polska stała się akcjonariuszem Banku. Od tej chwili BRRE wspiera także rozwój przedsiębiorczości. W ubiegłym roku Bank przekazał krajowym podmiotom w ramach pożyczek kwotę 103,4 mln euro. Głównym odbiorcom pieniędzy banku był Bank Gospodarstwa Krajowego i VB Leasing Polska. W tym roku o pożyczkę 50 mln euro zabiega Raiffeisen Leasing Polska.

Od kilku lat największymi pożyczkobiorcami BRRE pozostają Włochy i Hiszpania.