"Początek dzisiejszej sesji był dość emocjonalny - rynek odreagowywał ubiegłotygodniowe spadki na fali piątkowego wzrostu indeksów w Stanach Zjednoczonych. Później jednak do głosu doszła podaż i ostatecznie zamknięcie nie było najlepsze"- powiedział analityk DM BZ WBK, Tomasz Leśniewski.
W poniedziałek spośród spółek z WIG 20 najwięcej (+9,11%) zyskały akcje Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa w związku z informacją o możliwości połączenia z Danią gazociągiem w 2009 r. Ponad 5% zyskały także Bank Zachodni WBK oraz spółka GTC.
We wtorek wyniki kwartalne za I kw. opublikują m.in. bank PKO BP, Lotos i PKN Orlen.
Zdaniem analityka, wzrost indeksów przy niewielkim obrocie jest negatywnym sygnałem dla rynku. Poprzedni tydzień był ewidentnie spadkowy, ale to jeszcze nie jest wychłodzenie.
"Cały czas jest mniejsze prawdopodobieństwo ruchu do góry, ale do dużych spadków potrzebujemy jakiegoś mocnego impulsu z rynków zachodnich. Teraz każdy ruch w Stanach jest wykorzystywany do realizacji zysków"- uważa analityk.