W tym roku produkcja cementu może pobić rekord z 1998 r., gdy zbliżyła się do poziomu 16 mln ton. - Według moich szacunków, tegoroczna produkcja wyniesie około 16,5-17 mln ton - powiedział Andrzej Balcerek, prezes Górażdże Cement i Stowarzyszenia Producentów Cementu. Produkcja w tym roku byłaby więc o blisko 15 proc. wyższa od ubiegłorocznej.

Miesięczna produkcja cementu nadal rośnie, ale już nieco wolniej niż w I kwartale (w I kwartale ub.r., ze względu na warunki atmosferyczne, produkcja była stosunkowo niska, co obniżyło bazę). W kwietniu wyprodukowano nieco ponad 1,62 mln ton cementu, a przed rokiem było to około 1,27 mln ton. Sprzedaż wzrosła proporcjonalnie (o ponad 36 proc.), z 1,21 mln ton przed rokiem do 1,65 mln ton w tym roku. - Poziom sprzedaży był podobny do osiągniętego w kwietniu 2004 r. Wtedy jednak mieliśmy do czynienia ze sztucznym popytem, związanym z wejściem Polski do Unii Europejskiej i podwyższeniem stawki VAT na materiały budowlane - tłumaczył A. Balcerek.

W poprzednich latach cementownie wykorzystywały nieco ponad 70 proc. swoich zdolności wytwórczych. Teraz to się zmienia. - Cementownia Górażdże pracuje pełną parą. Z moich informacji wynika, że inne zakłady też wykorzystują w pełni swoje moce produkcyjne - powiedział A. Balcerek.

Popyt wywołał podwyżki. - Podnieśliśmy w Górażdżach ceny w styczniu, o około 10 proc. w porównaniu z grudniem 2006 r. Kolejnych podwyżek na razie nie planujemy - powiedział A. Balcerek. Jako prezes Stowarzyszenia nie chciał się jednak wypowiedzieć na temat możliwego zachowania cen w całej branży.