Impel ma projekty deweloperskie za nawet 3 mld zł

Spółka jeszcze kilkakrotnie przeszacuje w górę wartość swoich nieruchomości. Docelowo projekty deweloperskie Impela mogą być warte około 3 mld zł i przynieść około 1 mld zł zysku netto

Aktualizacja: 20.02.2017 22:28 Publikacja: 16.05.2007 08:55

Wartość projektów i ewentualny zysk uwzględniają obecne wyceny mieszkań. - Faktycznie to tak wygląda i takie są wyceny. Do mistrzostw Europy w piłce nożnej, czyli do 2012 r., chcemy oddać około 300 tys. mkw. powierzchni użytkowo-mieszkaniowej (PUM). W tej chwili we Wrocławiu jest ogromne zapotrzebowanie na nowe mieszkania. Ceny przekraczają nawet 10 tys. zł za metr. Przeszacowania w górę naszych nieruchomości są pewne - mówi Edward Laufer, wiceprezes ds. ekonomicznych Impela.

Wymarzone lokalizacje

E. Laufer tłumaczy, że spółka chce budować mieszkania o podwyższonym standardzie. Impel posiada wiele nieruchomości w ścisłym centrum Wrocławia. - Nasze grunty są położone kilkanaście minut pieszo od starego rynku. Jedna nieruchomość nad samą Odrą. Znane są już tam warunki zabudowy. Na 15 hektarach ma powstać 3 tys. mieszkań. Będzie to swego rodzaju małe miasteczko. Z kolei przy ul. Ślężnej mamy już gotowy projekt osiedla na 400 mieszkań. Już zaczynamy prace budowlane. Przy ul. Ślężnej rozpoczynamy też budowę biurowca o powierzchni 20 tys. mkw. - mówi wiceprezes.

W Sadkowie pod Wrocławiem powstanie z kolei ok. 90 domków jednorodzinnych. Na działkach co najmniej 1000 mkw. - Sadków ma bardzo dobrą lokalizację, blisko autostrady A-4. Liczymy, że część wrocławian będzie się chciała wyprowadzić w okolice miasta do domków o podwyższonym standardzie - twierdzi Edward Laufer.

Będą kupować grunty

Spółka posiada jeszcze nieruchomość w Serocku pod Warszawą nad Zalewem Zegrzyńskim. - Na razie nie mamy planów, co z nią zrobić, ale to atrakcyjna okolica - wyjaśnia wiceprezes Impela.

Spółka chce kupować nieruchomości i realizować projekty deweloperskie. - Myślimy o Katowicach, Wrocławiu, ale i o Rzeszowie i np. Szczecinie, gdzie również można nabyć ciekawe grunty i budować mieszkania - mówi E. Laufer.

Projekty deweloperskie Impela prowadzi tzw. "Jednostka Biznesowa Deweloperstwo". W jej skład wchodzą trzy spółki zależne. Co firma zrobi z zyskami, jakie planuje wypracować, przez najbliższe 6 lat? - To zależy od akcjonariuszy - komentuje wiceprezes Impela.

Niższe zyski w I kwartale

Grupa Impel podała wczoraj wyniki finansowe za pierwszy kwartał 2007 r. z dotychczasowo prowadzonej działalności (m.in. usługi ochrony, sprzątania, cateringu). Przychody wyniosły 220 mln zł, a zysk netto 0,46 mln zł. Rok temu było to odpowiednio 169 mln zł i 2,9 mln zł. - Na naszych wynikach zaważyły rosnące koszty pracy i restrukturyzacja. Po zakończonych procesach naprawczych będzie już lepiej. Ale przy naszej dotychczasowej działalności deweloperka to kura znosząca złote jaja. Dlatego już teraz większość majątku Impela to nieruchomości. Ich udział w aktywach będzie rósł - mówi wiceprezes Laufer.

Grunty już raz przeszacowane

Impel kilka dni temu przeszacował ponad 30 ha nieruchomości o 170 mln zł w górę, do 270,8 mln zł. Według międzynarodowych standardów rachunkowości powinien to robić raz do roku. Spółka nie ukrywa, że w tym roku może jeszcze raz przeszacować w górę aktywa. Później zrobi to jeszcze nieraz. Firma Cushman & Wakefield Polska, która robiła ostatnią wycenę, powołując się na klauzulę poufności, odmówiła nam odpowiedzi na pytanie, jak często Impel będzie robił nowe szacunki dla "deweloperki".

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego