Inflacja lekko spadła

"Wypadnięcie" z rocznego wskaźnika inflacji ubiegłorocznej podwyżki cen gazu było powodem spadku dynamiki cen do 2,3 proc. Inflacja będzie jeszcze spadać. Jak bardzo - zależy od cen owoców

Aktualizacja: 20.02.2017 21:32 Publikacja: 16.05.2007 09:08

Za towary i usługi konsumpcyjne płaciliśmy w kwietniu średnio o 2,3 proc. więcej niż rok wcześniej - podał Główny Urząd Statystyczny. Tego dokładnie spodziewali się analitycy i rynek. Trafne okazały się szacunki przedstawione na początku maja przez Ministerstwo Finansów (wcześniej ekonomiści przewidywali, że tempo wzrostu cen może być nieco niższe).

Gaz wypadł, inflacja w dół

Roczna inflacja była w kwietniu o 0,2 pkt proc. mniejsza niż miesiąc wcześniej. Tempo wzrostu cen ponownie znalazło się poniżej celu, jaki wyznaczyła Rada Polityki Pieniężnej.

Spadek inflacji to pokłosie wydarzeń sprzed roku. W kwietniu ub.r. mieliśmy do czynienia z ponad 14-proc. wzrostem cen gazu, który spowodował podniesienie się ogólnego wskaźnika wzrostu cen. Prezes GUS Józef Oleński mówił niedawno, że wzrost cen gazu odbija się również na innych towarach i jest jednym z głównych powodów podwyżek. Teraz jednak ubiegłoroczny wzrost cen gazu "wypadł" z ogólnego indeksu i pozwolił na jego spadek.

Przeszkadza żywność

Ten spadek byłby większy, gdyby nie ceny żywności, które tylko w minionym miesiącu zwiększyły się 0,8 proc. (i były o 4,1 proc. wyższe niż rok wcześniej). Najbardziej podrożały warzywa (o 7,2 proc.) i owoce (o 5 proc.). Te dwie grupy towarów będą kosztowały jeszcze więcej. Będziemy musieli zapłacić za przymrozki z początku maja, które zniszczyły znaczną część plantacji. Ekonomiści szacują, że konsekwencją przymrozków może być wzrost inflacji o ok. 0,3 pkt proc.

Gdyby jednak owoce nie podrożały, to latem można by spodziewać się spadku inflacji nawet poniżej 1,5 proc., czyli dolnej granicy celu RPP. To również będzie efekt statystyczny. - W ubiegłym roku żywność drożała z powodu suszy - przypomina Łukasz Tarnawa, główny ekonomista PKO BP.

Jesień może być gorąca

Zdaniem Łukasza Tarnawy (ekonomiści najczęściej mówią właśnie o takim scenariuszu), pod koniec roku inflacja zacznie rosnąć. - W końcu roku może ponownie znaleźć się na poziomie celu banku centralnego, a może nawet minimalnie go przekroczyć - ocenia ekonomista PKO BP. Zaznacza, że wiele będzie zależało właśnie od kształtowania się cen owoców.

Wzrost inflacji każe przygotować się na podwyżki stóp procentowych. Prawdopodobnie w tym roku będą one jednak niewielkie. Większość analityków spodziewa się, że RPP zdecyduje się na zaostrzenie polityki pieniężnej dopiero w październiku. Wówczas podstawowa stopa NBP może wzrosnąć o 25 punktów bazowych, do 4,5 proc.

Część członków Rady Polityki Pieniężnej chciałaby podnosić stopy wcześniej. Cytowany przez Reutera Marian Noga, członek rady, powiedział wczoraj, że tak zwany bilans czynników ryzyka dla inflacji (układ czynników, które mogą sprawić, że inflacja wzrośnie lub spadnie) wskazuje na konieczność dalszego zacieśniania polityki pieniężnej. Poprzednia podwyżka stóp miała miejsce w marcu. Rada Polityki Pieniężnej podniosła wówczas stopy o 0,25 punktu procentowego.

Najważniejszy rynek pracy

Zdaniem analityków, dalsze decyzje RPP będą zależały nie od bieżących danych inflacyjnych, a od informacji na temat rynku pracy. Dlatego ważniejsze od wczorajszych informacji na temat cen mogą się okazać dane na temat wzrostu wynagrodzeń i zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw, które GUS opublikuje jutro.

Kilka dni temu urząd statystyczny podał dane, z których wynika, że w I kw. średnia płaca w całej gospodarce była o 7,1 proc. wyższa niż rok wcześniej. W sektorze przedsiębiorstw płace rosną nieco szybciej.

Bazowa w dół

Inflacja netto - wskaźnik bacznie śledzony przez RPP i rynek - spadła w kwietniu do 1,4 proc. z 1,7 proc. miesiąc wcześniej - szacują ekonomiści ING Banku Śląskiego. Oznacza to, że presja na wzrost cen w gospodarce jest wciąż bardzo mała, a za dużą część wzrostu ogólnego poziomu cen odpowiadają żywność i paliwa. Ceny tych towarów kształtują się niezależnie od poziomu stóp procentowych banku centralnego.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy