Od 58 do 71 zł - w takim przedziale będzie mieścić się cena akcji J. W. Construction Holding sprzedawanych w ofercie publicznej. Cała spółka, uwzględniając nowo emitowane papiery, byłaby zatem warta od 3,2 mld zł (przy cenie równej dolnej granicy widełek) do prawie 3,8 mld zł (przy górnym pułapie). Bezpośredni konkurent dewelopera - Dom Development, notowany na GPW od pół roku - wyceniany jest obecnie na nieco ponad 4 mld zł. - Do kupna walorów J.W. Construction inwestorów skusi zapewne panująca na giełdzie moda na deweloperów. Spodziewam się jednak, że ostateczna cena akcji zostanie ustalona bliżej dolnej granicy przedziału, z dyskontem w stosunku do obecnej wyceny porównywalnego Domu Development - twierdzi Krzysztof Radojewski, analityk DI BRE Banku.
Nawet jeśli spółka zdecyduje się na sprzedaż papierów po 71 zł, pewne dyskonto zostanie zachowane. Dlaczego się ono należy giełdowym graczom? Dom Development, mimo że sprzedaje o ponad połowę mniej mieszkań niż lider warszawskiego rynku, osiągał dotychczas zdecydowanie lepsze rezultaty niż konkurent. W 2006 r. J.W. Construction udało się jednak dogonić Dom Development. Firma kierowana przez Jarosława Szanajcę wypracowała w ub.r. 135,2 mln zł zysku netto, przy 730 mln zł przychodów. Wyniki J.W. Construction były tylko minimalnie gorsze. Czysty zarobek sięgnął 132 mln zł, a sprzedaż - 726 mln zł. Jak zapowiada się ten rok? - Biorąc pod uwagę tempo sprzedaży i obserwowany popyt na mieszkania, spodziewamy się wyników zbliżonych do ubiegłorocznych - mówi Jerzy Zdrzałka, prezes J.W. Construction Holding. Analitycy z CDM Pekao, który pełni funkcję oferującego, spodziewają się natomiast znacznego wzrostu sprzedaży i zysków netto. W raporcie, do którego dotarł "Parkiet", szacują, że w tym roku zarobek netto J.W. Construction wzrośnie o ponad 30 proc., do 173,8 mln zł, a w przyszłym sięgnie już 256,9 mln zł. Całą spółkę wycenili natomiast na 3,64 mld zł (metodą zdyskontowanych przepływów pieniężnych - DCF) oraz 4,06 mld zł (metodą porównawczą).
Przyszłemu debiutantowi niełatwo będzie dotrzymać kroku Domowi Development, który wciąż notuje imponujące wzrosty rezultatów. Tylko w I kwartale wypracował 37,4 mln zł zysku netto, przy prawie 172 mln zł przychodów, czyli o odpowiednio: 144 proc. i 42 proc. więcej niż przed rokiem.
Warszawski deweloper ze sprzedaży nowych akcji chce pozyskać co najmniej 200 mln zł (kwota ta wzrosłaby do 245 mln zł, jeśli cena emisyjna zostałaby ustalona na maksymalnym poziomie). Pieniądze te firma chce przeznaczyć na zakup gruntów pod nowe inwestycje. Szacuje, że wydatki na ten cel sięgną w ciągu najbliższych 2 lat około 300 mln zł. Połowa tej kwoty miałaby pójść na zakupy na rynku warszawskim.
Transza kierowana do poniedziałku