Wybór emerytury małżeńskiej jako formy wypłaty świadczenia środków z II filaru może obniżyć jego wysokość nawet o 20 procent - wynika z wyliczeń Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych. Mężczyzna w wieku 65, który wykupi wspólną emeryturę, przy identycznym wieku swojej małżonki, otrzyma w początkowym okresie o jedną piątą środków mniej niż przy indywidualnej emeryturze. Jeśli emeryturę wykupi kobieta, koszty będą jeszcze wyższe.
Taki wariant wypłaty dopuszcza projekt ustawy o wypłacie emerytur z OFE, przygotowany przez ministerstwo pracy.
Propozycja resortu nie przewiduje jednak jednorazowej wypłaty całości środków. Według Izby, to błąd. Taką opcję powinny mieć kobiety, które jako pierwsze dostaną emeryturę z II filaru. Zdaniem IGTE świadczenie będzie tak niskie, że dożywotnia wypłata byłaby pozbawiona sensu.
IGTE zgłosiła jeszcze 70 innych uwag do projektu. Zastrzeżenia wzbudził sposób pobierania opłat od składki przez zakłady emerytalne. "Koszt nabycia renty dożywotniej powinien być rozłożony w czasie, a nie ponoszony jednorazowo, w momencie zakupu produktu. Opłata jednorazowa stawiałaby bowiem w gorszej sytuacji te osoby, które umierają wkrótce po zwarciu kontraktu, a faworyzowałaby osoby długowieczne" - czytamy w uzasadnieniu.
IGTE jest także przeciwna tworzeniu państwowego zakładu emerytalnego. Według Izby, miałby on uprzywilejowaną pozycję wobec prywatnych podmiotów (nie musiałby się starać o zgodę nadzoru na działalność, nie podlegałby likwidacji, nie miałby obowiązku posiadania ratingu). W opinii IGTE założenie, że do zakładu tego trafiają osoby, które nie dokonają wyboru żadnego z podmiotów, jest sprzeczne z zasadami uczciwej konkurencji.