Przeciwko dwóm nadzorcom J. W. Construction oraz jednemu z członków zarządu dewelopera prowadzone są postępowania w związku z postawionymi im zarzutami popełnienia przestępstw. Znajdują się wśród nich: działanie na szkodę spółki, oszustwo i przekroczenie u- prawnień.
Informacje o postawionych zarzutach można znaleźć w prospekcie emisyjnym J.W. Construction w części poświęconej życiorysom członków zarządu i rady nadzorczej holdingu. Żaden z nich nie był dotychczas skazany (nawet nieprawomocnie) i tym razem również nie przyznają się do zarzucanych im czynów. Nie chcą jednak rozmawiać o szczegółach dotyczących tych spraw z racji prowadzonych postępowań. Jedynym komentarzem, jaki uzyskaliśmy od spółki, jest to, że wszelkie posiadane przez nią informacje zostały opisane w prospekcie emisyjnym.
Miał szkodzić spółce,
z którą łączy się deweloper
W dokumencie można m.in. wyczytać, że 27 lutego br., czyli na dwa dni przed tym, jak prospekt J.W. Construction trafił do Komisji Nadzoru Finansowego, jednemu z członków zarządu dewelopera (odpowiedzialnemu za obsługę klientów) został postawiony zarzut działania na szkodę Abimel Trading. W latach 2000-2006 menedżer J.W. Construction był prezesem, a następnie likwidatorem Abimel Trading. Obecnie jest to jedna ze spółek zależnych przyszłego debiutanta, przy czym trafiła do grupy w sierpniu 2006 roku i nie prowadzi żadnej działalności (jej kapitał zakładowy wynosi 4 tys. zł.). W styczniu br. zdecydowano o jej połączeniu z J.W. Construction i obecnie fuzja ta jest realizowana.