Już teraz wygrywamy z największymi

Rozmowa z Markiem Pawlikiem, prezesem ABM Solid i przewodniczącym rady nadzorczej Resbudu, o planowanym debiucie giełdowym, przejęciach w branży budowlanej i działalności deweloperskiej

Aktualizacja: 20.02.2017 16:31 Publikacja: 22.05.2007 08:22

Niedawno w wyniku wezwania ABM Solid przejął kontrolę nad Resbudem, który - podobnie jak kierowana przez Pana spółka - wybiera się na GPW. Dlaczego zdecydowano się na to, aby dwie spółki z grupy były notowane na giełdzie?

ABM Solid będzie spółką giełdową, gdy Komisja Nadzoru Finansowego zatwierdzi nasz prospekt emisyjny i po ofercie zakończonej sukcesem. Jesteśmy przekonani, że akcje naszej spółki jeszcze w tym roku pojawiają się na giełdzie. O tym, czy w przyszłości na GPW notowane będą obie spółki, czy może tylko jedna, zadecyduje wiele czynników, przede wszystkim strategia, nad którą zarząd Resbudu obecnie pracuje i do końca czerwca przedłoży ją radzie nadzorczej i akcjonariuszom.

Czy można się zatem również spodziewać, że ABM Solid wchłonie Resbud? Podobny los spotkał wcześniej przejęte spółki...

Taki scenariusz też nie jest wykluczony. Resbud i jego akcjonariusze muszą zastanowić się nad tym, czy powinien rozwijać się jako odrębny podmiot, czy razem z nami. Poczekajmy na strategię. Wiele powinno się wówczas wyjaśnić.

Resbud zapowiada więc debiut giełdowy, do którego może nie dojść?

Inicjatywa przeniesienia spółki z CeTO na GPW wyszła od inwestora mniejszościowego. Walne zgromadzenie zgodziło się na przeniesienie akcji. Ponieważ procedura zmiany systemu notowań jest uproszczona, zarząd postanowił z niej skorzystać. Jest to zabieg czysto techniczny - nieobciążający w żaden sposób spółki. Warto z tego skorzystać, ponieważ GPW to nie tylko lepsza płynność, ale także większy prestiż niż MTS-CeTO.

Czy ABM Solid zwiększy zaangażowanie w Resbudzie (teraz ma 52,54 proc. kapitału)?

Nie wykluczamy takiej możliwości. Oczywiście, wiele zależeć będzie od tego, w jakim stopniu rozwój Resbudu będzie zależny od ABM Solid. Teraz spółka radzi sobie bardzo dobrze. Być może dojdziemy do wniosku, że zacieśnienie współpracy i zwiększenie zaangażowania pozwoli na jeszcze szybszy rozwój tej spółki, a także przyniesie korzyści ABM Solid. Na razie jednak za wcześnie na konkrety. Pracujemy nad tym.

Czy Resbud wymaga dofinansowania? Firma miała przecież ogromne kłopoty finansowe. Realizuje układ z wierzycielami. Jakie perspektywy się przed nią teraz rysują?

Dzisiaj Resbud może już samodzielnie funkcjonować. Bez problemu realizuje układ z wierzycielami. Ma poprawną płynność finansową. Czy potrzebuje dofinansowania? Bez wątpienia spółka będzie musiała pozyskać kapitał obrotowy, by jak najefektywniej wykorzystać bardzo dobrą koniunkturę, z jaką mamy obecnie do czynienia w naszej branży.

ABM Solid najpóźniej do 2010 roku chce się znaleźć wśród 20 największych firm budowlanych w Polsce. Jak chce tego dokonać i jaką obecnie ma pozycję?

Obecnie mamy pozycję w szóstej-siódmej dziesiątce na polskim rynku budowlanym. Oczywiście, musimy znacząco zwiększyć przychody i rentowność. Historycznie pokazaliśmy, że potrafimy to robić. Od 1996 roku przychody spółki ABM Solid zwiększyły się 10-krotnie. Funkcjonujemy we wszystkich najważniejszych obszarach rynku budowlanego, dzięki czemu możemy wykorzystać koniunkturę na poszczególnych rynkach - tak jak ostatnio w segmencie mieszkaniowym. Z drugiej strony, dzięki szerokiej ofercie, jesteśmy uniezależnieni od ewentualnego załamania w którymś z segmentów.

Już teraz w przetargach spotykamy się z firmami z pierwszej dziesiątki i często z nimi wygrywamy. Staramy się sięgać po coraz większe kontrakty, często bardzo skomplikowane. Powoduje to, że ich rentowność podnosi się.

Na rynku można się spotkać z opinią, że w przetargach, w których rywalizujecie z największymi, stosujecie dumpingowe ceny. Czy to prawda?

Rzeczywiście, jesteśmy w konkretnych przetargach tańsi od konkurentów, ale z pewnością nie realizujemy kontraktów poniżej kosztów, o czym świadczy nasza rentowność. Generalnie kontrakty, w których uczestniczymy, przynoszą zyski. Potrafimy zarabiać, ponieważ skrupulatnie negocjujemy ceny usług i dostaw materiałów oraz kontrolujemy koszty. Nasze spółki czy oddziały mają pełną autonomię, dzięki czemu nasza struktura jest bardzo elastyczna. Decyzje nie są podejmowane centralnie. Wykorzystujemy również fakt, że gdy w przetargu startuje jeden z naszych oddziałów, to pokazuje przychody całej spółki bądź grupy ABM Solid. To pozwala nam być naprawdę konkurencyjnym.

W zeszłym roku ABM Solid utworzył spółkę zależną zajmującą się deweloperką. Czy nie powstała jednak za późno? Hossę na rynku nieruchomości zaczyna się porównywać do hossy internetowej sprzed kilku lat. Czy nie obawiacie się, że - tak jak w tamtym przypadku - spekulacyjna bańka w końcu pęknie?

My tego tak nie odbieramy. Wciąż widzimy wielki potencjał wzrostowy, jeśli chodzi o działalność deweloperską, wynikający z dużego zapotrzebowania na mieszkania. Co najmniej przez kilka lat popyt wciąż powinien być wyższy niż podaż nowych mieszkań. Mamy do czynienia z bardzo dobrym otoczeniem gospodarczym i wciąż łatwym dostępem do kredytu hipotecznego. To wszystko sprzyja tej branży.

W przeciwieństwie do wielu firm, które przebranżawiają się i od podstaw zaczynają działalność na tym rynku, my mamy doświadczenie i własne zaplecze w postaci sprawdzonych podwykonawców. Co ważne, wielu deweloperów nie do końca w etyczny sposób postępowało z podwykonawcami w trudnych czasach i dziś mają problem. Narzekają na brak wyspecjalizowanej kadry. My uczciwie możemy powiedzieć, że nie mamy z tym kłopotu. Naszą silną stroną są własne firmy budowlane, czyli ABM Solid i Resbud, które mogę być generalnymi wykonawcami inwestycji ABM Invest, a także szeroka baza podwykonawców, którzy pracują z nami od wielu lat.

Czy można zatem rozumieć, że ABM Solid lub Resbud będą generalnymi wykonawcami wszystkich inwestycji spółki ABM Invest?

Nie. Mamy zasadę pełnej konkurencji między poszczególnymi jednostkami czy spółkami z grupy. Jeżeli ABM Invest ogłasza przetarg na wykonawstwo, to Resbud czy ABM Solid będą starać się pozyskać dany kontrakt na warunkach rynkowych, tak jakby to był kontrakt wykonywany poza grupą. Chodzi o to, żeby żadna z firm nie straciła kontaktu z rynkiem. To byłoby w dłuższej perspektywie nieopłacalne.

Wasze plany na przyszłość to rozwój organiczny czy przejęcia?

Planujemy wzrost, wykorzystując obie drogi. Potwierdzeniem pierwszej jest np. uruchomienie działalności deweloperskiej. Planujemy też przejęcia w perspektywicznych segmentach branży budowlanej w rejonach północno-zachodniej Polski, jak również umocnienie swojej pozycji w województwach małopolskim i podkarpackim.

Wiele firm zapowiada przejęcia innych podmiotów, szczególnie w branży budowlanej. Czy jest jeszcze jednak kogo przejmować?

Na rynku działają tysiące spółek. Oczywiście, w obszarze naszego zainteresowania jest ich mniej. Prowadzimy negocjacje, które są na bardzo różnym poziomie zaawansowania.

Jakie to firmy?

Bardzo różne, jeśli chodzi o wielkość i rentowność. Ich roczne przychody wahają się od 10 mln do 200 mln zł (Grupa ABM Solid miała w 2006 roku ponad 196 mln zł przychodów i 5,2 mln zł zysku netto - przyp. red.). Te wielkości nas nie przerażają. Już raz przejmowaliśmy spółkę, która była większa od nas. Interesują nas spółki budowlane realizujące projekty np. w branży petrochemicznej czy obronności kraju.

Wspomniał Pan, że planujecie akwizycje także za granicą. Które kraje są na celowniku ABM Solid?

Na razie tylko Polska. Obecnie nie rozważamy przejęć za granicą. Zamierzamy jednak rozwijać działalność na Ukrainie, gdzie funkcjonuje już spółka zależna Resbudu. Chcemy jednak skupić się na wzroście organicznym.

Dziękuję za rozmowę.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy