Opublikowany wczoraj przez Transparency International Światowy Raport nt. Korupcji koncentruje się na jakości sądownictwa. Polska przedstawia się w nim w niezbyt chlubnym świetle. Mamy jedną z najgorszych opinii o "jakości" palestry w całej Europie, gorszą nawet niż Albania. Liderem rankingu są państwa skandynawskie, na czele z Danią. Stawkę zamykają Paragwaj i Peru.
Nierzetelne opinie
Według ekspertów TI, głównym problemem polskiego sądownictwa są niskie kompetencje biegłych i brak nad nimi właściwego nadzoru. Transparency przypomina, że ich status reguluje częściowo dekret z roku 1950 r., częściowo prawo o sądach powszechnych, a częściowo rozporządzenie ministra sprawiedliwości. "Unormowania te nie zapewniają należytych mechanizmów pozwalających na dobór fachowych i bezstronnych osób, co zarazem sprzyja powstawaniu zjawisk korupcyjnych" - czytamy w raporcie. TI przypomina o aferze z Jadwigą M. - biegłą ze sprawy byłego prezesa PZU Życie, Grzegorza Wieczerzaka, która skompromitowała się brakiem fachowej wiedzy i powiązaniami z oskarżonym.
Czy rejestr pomoże?
Obecnie biegłych ustanawia prezes sądu okręgowego, zasięgając opinii zakładów pracy lub organizacji rzemieślniczej. Jednocześnie zdanie biegłych ma coraz większe znaczenie przy skomplikowanych sprawach gospodarczych. Transparency ostrzega, że w takiej sytuacji brak odpowiedzialności tych osób za wydanie nieprawdziwej opinii jest zachętą do wydawania stronniczych sądów i przekupstwa.