Ropa jest i będzie droga, bo stale rośnie popyt

Cena ropy naftowej po raz pierwszy od września przekroczyła wczoraj na londyńskiej giełdzie poziom 71 USD za baryłkę. Ropa kosztuje teraz tyle, ile przed rokiem

Aktualizacja: 20.02.2017 09:47 Publikacja: 25.05.2007 08:57

Bezpośrednią przyczyną drożenia ropy w tym tygodniu jest zagrożenie dostaw tego surowca z Nigerii. Wcześniej giełdy reagowały zwyżką cen na porwania obcokrajowców pracujących w tamtejszych rafineriach lub na zajmowanie terenów naftowych przez rebeliantów. Były to zazwyczaj krótkotrwałe incydenty i po ustaniu tych przyczyn cena ropy wracała do wcześniejszego poziomu. Teraz sytuacja wydaje się bardziej skomplikowana, bo strajkiem generalnym grożą pracownicy państwowego koncernu Nigerian National Petroleum Co., protestujący przeciwko prywatyzacji rafinerii. Może to wpłynąć na spadek dostaw także od zagranicznych firm wydobywających ropę w Nigerii, takich jak Total czy Shell. Nigeria jest największym producentem ropy w Afryce i należy do OPEC.

OPEC nie zwiększy podaży

Minister energii innego kraju członkowskiego tej organizacji, Chakib Khelil z Algierii, powiedział wczoraj reporterom, że OPEC nie zamierza odpowiadać na wezwania konsumentów i zwiększać wydobycia ropy, bo rynek jest dobrze zaopatrzony. Ostatnie zwyżki cen wytłumaczył właśnie zakłóceniami dostaw z Nigerii i przedłużającymi się remontami amerykańskich rafinerii. Oczywiście nie są to przyczyny wystarczające do wyjaśnienia wzrostu ceny ropy w tym roku o 18 proc.

Coraz większy popyt

Ropa, tak jak inne surowce, drożeje przede wszystkim dlatego, że wraz z szybkim rozwojem światowej gospodarki rośnie popyt, przede wszystkim w Chinach, a ostatnio także w Indiach. Podaży w tej branży nie da się zwiększyć tak szybko ze wględów czysto technologicznych, ale także dlatego, że ich zasoby są przecież ograniczone i producentom wcale nie zależy, by sprzedawać surowce po niższych cenach.

Prognozy gospodarcze dla świata są dobre i nic nie zapowiada spadku popytu. Przeciwnie, wraz z rozwojem motoryzacji w Chinach i Indiach będzie on coraz większy.

Benzyna zdrożeje

- Ceny paliw jeszcze nie osiągnęły swojego maksimum - mówi Claudia Kemfert, ekspert w niemieckim instytucie ds. badań nad gospodarką DIW. Obecnie za litr wysokooktanowej benzyny u naszych zachodnich sąsiadów trzeba zapłacić 1,43 euro. Kemfert twierdzi, że już wkrótce cena wzrośnie do 1,5 euro, w lecie do 1,6 euro, a jeżeli w Zatoce Meksykańskiej będą szalały huragany, to nawet do 1,7 euro za litr.

Spółki naftowe zarobią

- Rosnące ceny ropy naftowej z pewnością poprawią wyniki finansowe polskich rafinerii w II kwartale - uważa Flawiusz Pawluk z DM BZ WBK. Polepszenie się rezultatów może wynikać z dwóch zasadniczych przyczyn: wzrostu marży rafineryjnej oraz z wyceny zapasów obowiązkowych surowców, jakie mają Orlen i Grupa Lotos.

W opinii Flawiusza Pawluka na wyniki finansowe obu polskich koncernów paliwowych znacznie większy wpływ mieć będzie drugi ze wspomnianych czynników, czyli wycena zapasów. - Jeżeli obecne ceny ropy naftowej na światowych rynkach utrzymają się do końca kwartału, to bardzo prawdopodobne wydaje się, że zarówno Orlen, jak i grupa Lotos osiągną wyniki porównywalne z tymi sprzed roku - powiedział nam analityk z DM BZ WBK. Według niego, ewentualna poprawa rezultatów będzie bardziej prawdopodobna w przypadku gdańskiego koncernu.

W II kwartale 2006 r. skonsolidowany zysk netto Orlenu wyniósł 957,9 mln zł, zaś czysty zarobek Grupy Lotos sięgnął w tym czasie 294,7 mln zł.

W I kwartale tego roku obie spółki zanotowały wyjątkowo niskie wyniki. Płocki koncern zarobił na czysto zaledwie 49,2 mln zł, czyli o prawie 86 proc. mniej niż rok wcześniej. Zysk netto Grupy Lotos ledwie przekroczył 56 mln zł, podczas gdy przed rokiem gdański koncern mógł się pochwalić zarobkiem w wysokości prawie 120,9 miliona zł.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy