Fuzja OMX i Nasdaq nie jest
dla nas złą wiadomością
Panie Prezesie, jak Pan ocenia połączenie Nasdaq i OMX? Czy wpłynie to na osłabienie pozycji innych giełd europejskich, w tym warszawskiej?
Nasdaq i OMX podjęły bardzo dobrą decyzję. Łączą się dwa parkiety o olbrzymim potencjale, dysponujące zaawansowanymi technologicznie platformami transakcyjnymi. Ponadto są to dwie bardzo dobrze znane w świecie marki. Jednak trudno jest mówić, którą konkretnie giełdę może osłabiCzy GPW powinna się obawiać kroku Skandynawów i Amerykanów?
Osobiście cieszę się z takiego posunięcia. Nie musimy wcale patrzeć na powstający parkiet NasdaqOMX jak na konkurencję. Fuzje wielkich giełd motywują nas do działania. Każdy parkiet na świecie ma swoją strategię rozwoju. Wiadomo, że inni się rozwijają i nie stoją w miejscu.
Naszą strategią jest budowanie regionalnego centrum finansowego. Przyciągamy na warszawską giełdę zagraniczne spółki. Prawdopodobnie w sierpniu w Warszawie wystartuje NewConnect, alternatywna platforma dla małych i średnich innowacyjnych przedsiębiorstw.
W minionym tygodniu podpisaliśmy strategiczną umowę z kijowską giełdą PFTS. Staramy się o zakup udziałów parkietów w Lublanie i Sofii. Widać więc, żeciągle aktywnie działamy i niezamierzamy poprzestawać na obecnych kierunkach.
OMX jest agresywnym graczem w regionie zarówno pod kątem przejęć innych parkietów, jak i pozyskiwania emitentów. Teraz do gry włącza się Nasdaq, ze swoją ugruntowaną marką. Czy istnieje niebezpieczeństwo, że połączone giełdy przyciągną spółki, które miały zadebiutować w Warszawie,albo te, które już są u nas obecne?
Istotnie Nasdaq to niezwykle popularny brand, kojarzony jako parkiet dla spółek z sektora nowych technologii. Rzeczywiście pod względem prestiżu i renomy połączone giełdy będą miały dużą siłę przyciągania. Nie należy zapominać, że OMX od dawna zabiega o spółki z regionu i jest aktywny w każdym kraju. Myślę, że firmy z Europy Środkowo-Wschodniej, o które się staramy, nie powinny zmieniać decyzji dotyczących debiutu i masowo wchodzić na amerykańsko-nordycki parkiet. Nie przypuszczałbym też, aby polskie spółki zaczęły odchodzić z naszego parkietu.
fot Andrzej Cynka
Opinie
Manoun Tazi
Analityk domu maklerskiego Man Securities
Na tym przejęcia giełd
się nie skończą
Przejęcie OMX przez Nasdaq to doniosła wiadomość nie tylko ze względu na fakt, że powstaje olbrzymia giełda. To jednak nie koniec. Apetyt Amerykanów jest ogromny i na pewno nie skończy się tutaj na przejęciu OMX. Celów do akwizycji jest wiele. Jednak trudno jest mówić o konkretnych nazwach. Wiadomo, że OMX bierze udział w przetargach na giełdy w Słowenii i Bułgarii. Wielokrotnie prezes nordyckiej grupy mówił o zainteresowaniu warszawską giełdą. Ponadto przedstawiciele OMX często wspominali o potencjalnym sojuszu z LSE. Nowa platforma jest również zagrożeniem dla tradycyjnych centrów finansowych. Obecnie Londyn jest parkietem, który przyciąga najwięcej spółek z Europy Wschodniej. Myślę, że sojusz OMX i Nasdaq może powalczyć z ugruntowaną od lat renomą brytyjskiej giełdy.
Michael Long
analityk keefe bruyette & woods w Londynie
Nasdaq zrobił bardzo
dobry interes, kupując OMX
Kurs akcji OMX znacznie wzrósł od marca, kiedy pojawiły się spekulacje, że giełda może być celem przejęcia. Mimo to uważam, że Nasdaq zrobił dobry interes, kupując europejskiego operatora ośmiu parkietów. Wskaźnik cena do zysku sztokholmskiej spółki wynosi rozsądne 25. Efekty synergii z połączenia powinny być znaczne, szczególnie po stronie kosztowej. Rynek będzie miał silną pozycję i da inwestorom z obu stron Atlantyku łatwiejszy dostęp do zagranicznych spółek. Nowa platforma raczej nie zagrozi pozycji Londynu, jeżeli chodzi o zdolność przyciągania debiutantów z Europy Środkowo-Wschodniej. Myślę, że strategia ekspansji OMX-u w regionie nie zmieni się. Czy nowy Nasdaq-OMX będzie bardziej atrakcyjnym partnerem dla giełd w Sofii czy Lublanie, które Szwedzi chcą kupić? Wątpię.