Poczucie humoru

W CV trzeba napisać, co robimy dobrego, a podczas spowiedzi trzeba powiedzieć, co robimy złego

Aktualizacja: 20.02.2017 10:10 Publikacja: 28.05.2007 08:32

Postanowiłem nauczyć się poczucia humoru. Zniechęciłem się do swoich tekstów - zbyt poważnych, bardzo poruszających, ale ostatecznie tak ciężkich, że chyba nikt z moich czytelników nie rusza do przodu na ścieżki swojego rozwoju. Niektórzy twierdzą, że mam bardzo specyficzne poczucie humoru. Wnioskuję więc, że nie każdy je rozumie. W związku z tym czuję się zobowiązany, zawsze kiedy ośmielę się zażartować, uprzedzać gremium, że zaraz powiem coś śmiesznego. Taka zapowiedź oczywiście krępuje ludzi, którzy od razu przygotowywują się do tego, aby nie przegapić momentu, w którym powinni się zaśmiać.

Szukam w internecie oferty szkoleniowej, która umożliwia nauczenie się poczucia humoru. Zgroza! Nie ma żadnej oferty. Znajduję propozycję pod tytułem "Wpływy i humory: jak poderwać każdą kobietę", ale chyba nie do końca o to mi chodzi. Poczucia humoru nie można się nauczyć w zaawansowanym wieku czterdziestu lat, zwłaszcza że przez całe życie uczono mnie podchodzić do każdej sprawy w sposób sumienny i obowiązkowy. Czy już za późno, żeby nadrobić zaległości?

Skąd taka bardzo przydatna umiejętność? Czy nie można jej nabyć? Byłbym gotów zapłacić każdą cenę, żeby rozwijać się w tym kierunku. Postanawiam zadzwonić do znanego satyryka. Może on wie coś, co chętnie mi przekaże. Tym bardziej że bardzo szybko zorientuje się, iż nie stwarzam dla niego żadnej konkurencji. Zdobywam jego numer telefonu komórkowego i dzwonię.

Rozmawia ze mną, jakby nie był zaskoczony moim telefonem. Ja się przedstawiam wyraźnie i grzecznie. Mówię, skąd mam jego numer. Uprzedzam, że zajmę mu tylko pięć minut. Określam precyzyjnie cel, z powodu którego dzwonię. Nie zdążam nawet skończyć wstępu mojej przemowy, a pan satyryk chwali mnie, że świetnie mówię po polsku. Ja dziękuje mu bardzo za komplement i czuję się zobowiązany przyznać mu się do tego, że mieszkam w Polsce już siedemnaście lat. Próbuję ułożyć logicznie zdanie, aby wyjaśnić mu, czym się zajmuję...

W nocy nie mogę spać. Zastanawiam się, jak mogę zwykłym ludziom wytłumaczyć, na czym polega coaching, żeby było to w pełni jasne, zachęcające, śmieszne. Rano przy śniadaniu ogromnie kotłuje mi się w głowie. Syn pyta mnie, czym jest łowca głów. W jego anielskich oczach widać zarzut. Ja od razu mu tłumaczę, że nie jestem już łowcą głów. On mi na to odpowiada: - To dobrze, tatusiu. Łowienie głów to jest bowiem ssanie mózgów.

Żona wybucha śmiechem, a mnie zamurowało. Skąd dziewięcioletnie dziecko zna takie słowa? Żona, która widzi moją rozpacz, uspokaja mnie, że chyba ostatnio zaniedbałem rozmowy z dziećmi, odwożąc je do szkoły, na rzecz rozmów z klientami. Stąd wzbogacenie słownictwa mojego syna.

Syn przygotowuje się do Pierwszej Komunii Świętej. Zamiast zapędzać się od rana do rozmawiania z klientami, powinienem czuć się zobligowany do rozmów z nim o Bogu. Dziecko zaprzecza, twierdząc, że lubi rozmawiać ze mną o mojej pracy. O tym, ile zarabiam, czy klienci dobrze płacą, czy dobrze i pilnie się uczą, czy mogę ich przepytywać, czy mają jeszcze materiały reklamowe dla dzieci...

Okazuje się, że mój syn bardzo interesuje się moim zawodem i chłonie wiedzę o mojej pracy. Jak gąbka. Żona pyta podejrzliwie, co jeszcze wie o mojej pracy. Syn twierdzi, że wie, co to jest CV. Otwieramy ze zdziwienia usta, a on kontynuuje swoją wypowiedź: - W CV trzeba napisać, co robimy dobrego, a podczas spowiedzi trzeba powiedzieć, co robimy złego.

Jako jedyny w rodzinie nie śmieję się z tego żartu. Naprawdę mam problem ze swoim poczuciem humoru. Ale już wiem, od kogo mogę się go nauczyć.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy