Szwajcarski gigant chce sprzedać 20,7 proc. akcji specjalizującego się w bankowości prywatnej banku Julius Baer. Ze sprzedaży może zgarnąć 4,1 miliarda franków (3,3 mld USD), które przeznaczy na skup własnych akcji.
UBS dostał pakiet akcji Juliusa Baera w grudniu 2005 r. jako część zapłaty za przekazane mu trzy jednostki bankowości prywatnej i jedną zarządzania aktywami. Julius Baer, założony w 1890 r., to największa instytucja private bankingu w Szwajcarii, notowana na rynku publicznym. Jej szefem jest Johannes de Gier, wcześniej piastujący wysokie stanowisko w UBS.
Według rzeczników UBS, papierami Juliusa Baera interesuje się kilku inwestorów instytucjonalnych. UBS na pewno nie straci na inwestycji. Od września 2005 r., kiedy strony porozumiały się w sprawie sprzedaży jednostek, papiery Juliusa Baera podrożały ponaddwukrotnie. Ostatnio szczególnie zyskują ze względu na plotki, że Julius Baer może stać się obiektem przejęcia.
Ze sprzedaży akcji do kasy UBS trafi na czysto ok. 2,1 mld franków. Ten bank ze ścisłej europejskiej czołówki wykorzysta pieniądze na skup własnych papierów z rynku. Powinno to wspomóc ich notowania. Ostatnio znacznie lepiej radziły sobie na rynku akcje największych konkurentów UBS - szwajcarskiego banku Credit Suisse czy Deutsche Banku. W ostatnich trzech kwartałach UBS notował wyniki finansowe poniżej oczekiwań rynku.
Bloomberg