Telekomy poszukują nowych biznesów

Mariaże z mediami lub integratorami informatycznymi to dwa kierunki rozwoju operatorów telekomunikacyjnych według Ernst & Young

Aktualizacja: 20.02.2017 05:44 Publikacja: 29.05.2007 07:54

Stagnacja przychodów, wzrost ruchu w sieciach komórkowych (kosztem sieci stacjonarnych), spadek marż za połączenia głosowe do poziomu kosztów świadczenia usług to perspektywa polskiego rynku telekomunikacyjnego, którą nakreślili wczoraj eksperci z Ernst & Young.

Według Łukasza Zalickiego, partnera w E&Y, i Krzysztofa Pigłowskiego, szansą na umiarkowany wzrost przychodów jest dla operatorów oferowanie nowych usług oraz integracja z firmami medialnymi lub integratorami informatycznymi. Jak zaznaczał Ł. Zalicki, współpraca z tego rodzaju podmiotami nie musi przyjmować charakteru kapitałowego. Można się równie dobrze spodziewać fuzji czy przejęć, jak i strategicznych aliansów biznesowych.

Bez fuzji gigantów

Mariaże z mediami mają pomóc operatorom w zbudowaniu oferty telewizyjnej i bibliotek programowych, które - z punktu widzenia konsumentów - decydowałyby ostatecznie o atrakcyjności usług telekomunikacyjnych firm. Michał Marczak, analityk DI BRE Banku, zgadza się z tą koncepcją. - Operatorzy stawiają przede wszystkim na szerokopasmowy dostęp do internetu. Robią to wszyscy, to i marże na tych usługach nie będą w przyszłości największe. Dlatego telekomy będą poszerzały swoją działalność o treść, którą następnie będą sprzedawały jako własną lub pośredniczyły w jej dystrybucji. Podobny model już dawno zastosował japoński DoCoMo, przejmując firmy medialne - powiedział M. Marczak. Według niego, nie należy się jednak spodziewać fuzji dużych podmiotów, takich jak TP i TVN. - Nie ma przykładów podobnych mariaży w Europie, to tym bardziej nie będzie ich u nas. Myślę, że raczej będzie dochodziło do przejęć mniejszych firm, takich jak ATM Grupa czy MNI - mówił analityk, zaznaczając, że nie wymienia tych spółek dlatego, że uważa je za tanie czy wyjątkowo atrakcyjne.

Jak nie media to IT

Jak przyznawali przedstawiciele E&Y, nadal nie jest ostatecznie powiedziane, jaki model współpracy byłby w końcowym rezultacie atrakcyjny dla operatorów i ich właścicieli. A to dlatego, że już stworzenie infrastruktury, która pozwoliłaby abonentom na jednoczesne korzystanie z usług telefonicznych, dostępu do internetu, telewizji i internetowej wypożyczalni filmów wymaga inwestycji w sieć, łącznie z budową światłowodów. Nakłady na prawa autorskie do dzieł czy licencje na dystrybucję kanałów filmów i ich promocja to następny dodatkowy koszt.

Specjaliści udowadniali też, że alternatywą dla operatorów może stać się rynek integracji systemów IT. Jako przykład podawali British Telecom, który konkuruje bardziej z dostawcami rozwiązań informatycznych niż z firmami świadczącymi usługi telekomunikacyjne.

Na razie - według E&Y - operatorzy w kraju i ich potencjalni inwestorzy nie nastawiają się na budowanie nowych źródeł przychodów. Jeśli dochodzi do fuzji i przejęć to po to, aby skorzystać z efektu skali i znaleźć oszczędności. Z kolei inwestorzy finansowi, którzy przejmują telekomunikacyjne firmy, robią to głównie dla stałego dochodu w formie dywidendy.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy