Szansa na rychłą wypłatę rekompensat dla osób poszkodowanych przez WGI DM przepadła.
Sporządzona przez syndyka upadłego domu maklerskiego lista inwestorów uprawnionych do otrzymania rekompensat prawdopodobnie nie daje gwarancji wiarygodnego ustalenia odszkodowania, jakie powinni oni otrzymać. Do takiego wniosku mógł dojść Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych, który zarządza systemem rekompensat (działający na rynku kapitałowym odpowiednik Bankowego Funduszu Gwarancyjnego). Wczoraj upłynął ustawowy termin, w którym KDPW miał się ustosunkować do dokumentacji otrzymanej od syndyka WGI DM. Decyzja o niezatwierdzeniu listy zapadła w ostatnim momencie.
Wczoraj nie udało nam się ustalić, jakie dokładnie zastrzeżenia ma KDPW do dokumentu opracowanego przez Tadeusza Kretkiewicza. Uzasadnienie zostanie opublikowane dopiero dziś. Zgodnie z prawem syndyk ma teraz 7 dni na usunięcie braków wykazanych przez KDPW.
Wyciągi nie pomogły
Syndyk przekazał do KDPW listę w dwóch częściach. Pierwsza, złożona 14 maja, obejmowała 655 osób, których aktywa wynoszą 133 mln zł. Później została ona uzupełniona jeszcze o kolejnych 219 osób. Nie są to jednak wszystkie osoby, które zgłosiły się w postępowaniu upadłościowym. - Nie wszyscy dostarczyli potrzebne dokumenty. Wiele przypadków wymaga też głębszej i bardziej czasochłonnej analizy - mówi Tadeusz Kretkiewicz, syndyk WGI Domu Maklerskiego w upadłości.