Przychody Ericssona w Polsce, dostawcy infrastruktury telekomunikacyjnej, były w I kwartale o ok. 20-30 proc. niższe niż przed rokiem - powiedział Lars Svensson, prezes spółki. Nie podał konkretnej kwoty. Według niego, spadek to efekt spowolnienia inwestycji prowadzonych przez operatorów komórkowych, którym życie uprzykrza obowiązujące od połowy ubiegłego roku nowe prawo środowiskowe. Według L. Svenssona, operatorzy mogą mieć spore problemy z realizacją planów rozbudowy sieci. Prezes sądzi też, że założenia uda się wypełnić graczom zaledwie w 50 procentach.
Zła informacja dla P4
Inwestycje w infrastrukturę prowadzą wszyscy operatorzy komórkowi: zarówno ci dojrzali, jak Polska Telefonia Cyfrowa, Centertel czy Polkomtel, jak i zupełni nowy gracz - P4. O ile nakłady pierwszych trzech firm mają na celu zwiększenie przepustowości, poprawę jakości usług i przygotowanie zasobów do multimedialnej rewolucji, o tyle dla P4 własna sieć to jedyna szansa na zyski.
50 stacji Play
Zgodnie z planem przedstawionym przez zarząd P4, kierowany przez Chrisa Bannistera, do końca roku spółka miała wybudować 1500 własnych masztów. Na razie działa 50 stacji, choć Marcin Gruszka, rzecznik P4 przekonuje, że wkrótce liczba ta urośnie do 200. - Lada moment ruszymy z testami wydajności sieci w Warszawie i Trójmieście. Latem zostanie ona uruchomiona komercyjnie - zapowiedział. Przyznał jednocześnie, że liczba podana przez zarząd jest ambitna.