Według ministra skarbu państwa Wojciecha Jasińskiego, choć tarnowski producent chemikaliów najwcześ-niej ze wszystkich spółek przeznaczonych do prywatyzacji pojawi się na giełdzie, to potrzebuje jednak na to kilku miesięcy. Przypomnijmy, że jeszcze nie tak dawno wiceminister Paweł Szałamacha zapowiadał, że tegoroczna oferta publiczna Tarnowa będzie się składać z oferty nowych akcji, a także pakietu sprzedawanego przez MSP.
Jeszcze dwa zakłady
Zakłady Azotowe w Tarnowie-Mościcach to jedna z dwóch - obok Zakładów Azotowych Kędzierzyn - firm tzw. Wielkiej Syntezy Chemicznej, która w 80 proc. należy do państwowej spółki Nafta Polska. Dwa inne przedsiębiorstwa - Zachem i Sarzynę - które również kontrolowane były przez Naftę Polską, sprywatyzowano pod koniec 2006 r., sprzedając większościowe pakiety ich akcji giełdowemu Ciechowi (spółka jest kontrolowana w 36,7 proc. przez państwową Kompanię Węglową). Ciech zapłacił za 80 proc. Zachemu 80 mln zł, a za 80 proc. Sarzyny - 244,5 mln zł.
W podobny sposób (także w 2006 r.) miały być sprywatyzowane również Tarnów i Kędzierzyn. Ich kupcem miała zostać niemiecka firma Petro Carbo Chem. W ostatniej chwili - tuż przed sfinalizowaniem transakcji - Skarb Państwa niespodziewanie się z niej wycofał. Przedstawiciele resortu nigdy nie podali przyczyn zerwania negocjacji z niemieckim kontrahentem.
Wciąż niedosyt informacji