Takiego zlecenia Airbus nie miał od prawie roku. Qatar Airways formalnie złożyły obietnicę kupna 80 maszyn dalekiego zasięgu A350 XWB, które wyceniono na 16 miliardów dolarów.
Wczoraj w Pałacu Elizejskim w Paryżu szefowie obu firm, Louis Gallois i Akbar Al.-Baker, podpisali wstępną umowę, ktora powinna uzyskać status wiążącej. Dostawy samolotów, wyposażonych w silniki Rolls-Royce Group, mają się rozpocząć w 2013 roku.
To porozumienie jest dużym sukcesem europejskiego producenta, ale zaledwie pierwszym krokiem na drodze do odzyskania wiarygodności. Katarczycy grozili, że jeśli Airbus nie przeprojektuje A350, zdecydują się na model 787 (tzw. Dreamliner) ze stajni Boeinga.
- W gruncie rzeczy Airbus przerabiał ten samolot trzy razy, a to zamówienie pomoże w uprawomocnieniu tej pracy i z pewnością jest dużym wsparciem - ocenia Nick Cunnigham, analityk Panmure Gordon. Dodaje, że Airbus potrzebuje wielu takich zamówień. Do tej pory ma na koncie 13 wiążących zamówień na A350 XWB, zaś jego konkurent Boeing zebrał zlecenia na 567 Dreamlinerów. Gallois mówił wczoraj, że A350 interesuje się wielu przewoźników. Wcześniej Airbus miał zamówienia na 100 takich maszyn.
Katarczycy prawdopodobnie zapłacą mniej niż 16 miliardów dolarów, gdyż duzi klienci decydujący się na zakup wprowadzanych na rynek maszyn z reguły uzyskują 20-proc. dyskonto.