Ponar ma chrapkę na 151 mln zł

Ledwo wadowicki producent hydrauliki zakończył emisję, a już zapowiedział kolejną, ponad siedem razy większą. Spółka planuje rozbudowę grupy kapitałowej, jednak z naszych ustaleń wynika, że chodzi głównie o duży projekt, dotyczący nowej branży

Wadowickie przedsiębiorstwo zamierza sprzedać 30,3 mln akcji z prawem poboru (pp) po 5 zł. Informacja wywołała wzrost kursu o 14,5 proc., do 76,7 zł. PDA podrożały o 15,3 proc., do 75,8 zł.

Teraz kapitał dzieli się na nieco ponad 6 mln walorów. Jedno pp będzie upoważniało do nabycia pięciu papierów serii E. Dniem ustalenia pp ma być 24 sierpnia. Zarząd ma również zostać upoważniony do podwyższenia kapitału o maksymalnie 1,74 mln zł w ciągu trzech lat.

Decyzję podejmie walne zgromadzenie 29 czerwca.

"Tajemniczy" projekt

Zaledwie na początku maja Ponar sprzedał 5,2 mln akcji serii D, pozyskując 21 mln zł. Na co zamierza przeznaczyć ponad siedem razy większą kwotę z nowej emisji? - Konsekwentnie realizujemy strategię budowy przemysłowej grupy kapitałowej - komentuje Arkadiusz Śnieżko, prezes Ponaru.

150 mln zł to znaczna kwota, uwzgledniając dość niską wartość rodzimego rynku hydrauliki. Przypomnijmy, że w marcu giełdowy Famur kupił za 7,5 mln zł Georyt, postrzegany jako jeden z najatrakcyjniejszych podmiotów w branży.

Pieniądze z nowej emisji na pewno nie zostaną przeznaczone na ewentualne zakupy w Stanach Zjednoczonych. Z naszych informacji wynika, że - zgodnie z zapowiedziami - w najbliższych dniach delegacja Ponaru uda się za ocean, gdzie bank inwestycyjny McLean Group wytypował już trzy potencjalne firmy do przejęcia.

Udało nam się ustalić, że Ponar szykuje duży projekt związany z nową branżą. - Interesuje nas nie tylko hydraulika czy automatyka, ale niczego więcej nie mogę na tym etapie powiedzieć - ucina prezes Śnieżko.

Warto pamętać, że największy akcjonariusz i główny rozgrywający w Ponarze - Piotr Wiaderek, kontrolujący 27,5 proc. kapitału - jest związany z rynkiem nieruchomości. Czy to właściwy trop? Niewykluczone, że przedsiębiorstwo odkryje karty na czerwcowym WZA.

Emisja na Lubań

Jak Ponar zagospodarował pieniądze z poprzedniej emisji? Na budowę grupy kapitałowej zarezerwował 18 mln zł. Wydał 1,5 mln zł na utworzenie Ponaru Silesia. 4 mln zł zarezerwował na przejęcie, które ma nastąpić w przyszłym miesiącu.

Najwięcej, bo 12,5 mln zł, zainwestował w Ponar Lubań. W kwietniu za 4,5 mln zł objął nowe udziały, stanowiące 33,3 proc. kapitału. W ostatni wtorek odkupił zaś 59,4 proc. udziałów od pozostałych właścicieli (trzy osoby fizyczne) za nieco ponad 8 mln zł. Tymczasem Ponar był już właścicielem Lubania. W październiku ub.r. sprzedał współudziałowcom w wezwaniu 70 proc. ówczesnego kapitału tej spółki za 453 tys. zł.

Pierwotnym zamiarem Ponaru po objęciu na wiosnę 33,3 proc. nowych udziałów Lubania było kolejne podwyższenie kapitału, do 51 proc. Dlaczego zdecydowano się na odkupienie papierów od współwłaścicieli po wysokiej cenie? - Przyjęliśmy taką opcję ze względu na chęć przyspieszenia rozbudowy grupy - tłumaczy prezes Śnieżko. Zapewnia, że dzięki takiej konstrukcji możliwe będzie kolejne przejęcie, przewidywane na czerwiec. Nie chce jednak zdradzać szczegółów.