Polska gospodarka rozwija się szybko - stwierdzili eksperci Banku Światowego w raporcie na temat kondycji państw Europy Środkowej i Wschodniej. Niemniej jednak ocena naszego kraju nie przypomina typowej laurki. - Spełnianie żądań płacowych bez przeprowadzenia kompleksowych reform w branżach, które domagają się podwyżek, spowodować może w przyszłości spore problemy budżetu - powiedział Thomas Blatt Laursen, główny ekonomista banku w regionie.
Niespełna dwie godziny później Przemysław Gosiewski, wicepremier i szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, przedstawił rządową ofertę dla strajkujących pracowników służby zdrowia. Jeszcze w czerwcu do placówek trafić ma dodatkowe 852 mln zł, uzyskane m.in. dzięki lepszym wpływom ze składki na ubezpieczenie zdrowotne. 55-60 proc. kwoty przeznaczone będzie bezpośrednio na płace. Rada Narodowego Funduszu Zdrowia już zatwierdziła zmianę budżetu. W 2008 r. rząd chce zwiększyć wydatki na leczenie o kolejne 5,8 mld zł. P. Gosiewski zapowiedział również, że wydatki Polaków na leczenie będą mogły być odpisywane w PIT. Tyle tylko, że przyszłość strukturalnej reformy służby zdrowia jest w zawieszeniu aż do powrotu ministra zdrowia Zbigniewa Religi (wczoraj poddał się operacji usunięcia nowotworu).
PiS, Samoobrona i LPR rozważają także podwyżki dla nauczycieli. Środowe negocjacje umowy koalicyjnej nie zakończyły się wprawdzie zgodą na postulat LPR, by pensje w oświacie wzrosły o 10 proc. - Na pewno zwiększymy nakłady na oświatę i szkolnictwo wyższe - zapewnił tylko P. Gosiewski. Następne spotkanie zaplanowano na poniedziałek.
Bank Światowy wytknął nam wreszcie, że zbytnie subsydiowanie rolnictwa ze środków krajowych utrudnia modernizację tego sektora (nie zachęca np. do efektywności). BŚ przypomniał przy tym, że w krajach regionu w ostatnich kilku latach dochód rolników wzrósł niemal dwukrotnie. W koalicji nie widać jednak poparcia dla reformy Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, której dochody nie starczają na wypłatę świadczeń. Minister Marek Zagórski, który nadzorował prace zespołu ds. reformy KRUS, już nie pracuje w resorcie rolnictwa. Niedawno inną propozycję - odprowadzanie składki na NFZ od dopłat bezpośrednich - zgłosiła wicepremier Zyta Gilowska. Rozmowy koalicjantów pokazały, że to rozwiązanie nie ma poparcia. - Z tej sprawy pani premier musi się wycofać, bo premier powiedział, że nie będzie płacenia składki przez rolników z dopłat - stwierdził minister rolnictwa Andrzej Lepper. Szef Samoobrony pytany, czy jest zgoda w koalicji na przygotowaną przez Z. Gilowską reformę finansów publicznych, odpowiedział: - Nie do końca.
IAR