Kancelarie Sejmu i Senatu opublikowały właśnie oświadczenia majątkowe parlamentarzystów za 2006 r. Każdy poseł i senator ma obowiązek wypełnić specjalny formularz, w którym ujawnia informacje o swoich zasobach finansowych i dochodach. "Parkiet" przyjrzał się inwestycjom giełdowym 560 członków parlamentu.
Pioneer górą
Jeżeli wierzyć treści oświadczeń, kupowanie papierów wartościowych wciąż nie jest na Wiejskiej szeroko rozpowszechnione. O giełdowych transakcjach informuje co czwarty senator i co siódmy poseł - mimo że uposażenia i diety parlamentarzystów oscylują wokół 10 tys. zł miesięcznie, pozwalają więc na oszczędności. Politycy wybierają zwykle "pasywne" inwestycje w jednostki funduszy inwestycyjnych. Co ciekawe, najczęściej decydują się na Pioneera. Wprawdzie oferta TFI Pioneer Pekao Investments jest najpopularniejsza na rynku (22 proc. udziałów), ale przywiązanie parlamentarzystów do tej marki jest jeszcze większe (fundusz wybiera dwie trzecie posłów kupujących jednostki uczestnictwa).
Obiektywizm i reklama?
Inwestowanie w fundusze nie powinno dziwić. W ten sposób politycy unikają zarzutów o stronniczość i tworzenie regulacji korzystnych dla konkretnych firm. Zrozumiał to Ryszard Zbrzyzny (poseł SLD), sprzedając w ubiegłym roku niemal wszystkie akcje KGHM. W spółce dalej pełni on funkcję przewodniczącego związków zawodowych.