Z Chin znowu powiało chłodem

Chińskie giełdy zaczęły tydzień od znaczących spadków. To skutek niedawnej decyzji o podniesieniu podatku od transakcji akcjami i obaw przed dalszymi podwyżkami. Spekuluje się też, że rząd będzie chciał schłodzić koniunkturę na rynku nieruchomości

Aktualizacja: 20.02.2017 01:24 Publikacja: 05.06.2007 09:32

Najważniejszy wskaźnik chińskiego rynku stracił wczoraj rekordową liczbę punktów. Do kolejnego spadku przyczynił się artykuł rządowej gazety giełdowej, zapowiadający, że tamtejsze władze nie będą próbowały powstrzymać wyprzedaży, która w ciągu czterech dni zmniejszyła kapitalizację tego rynku o 350 miliardów dolarów.

Indeks CSI 300, w skład którego wchodzą denominowane w juanach akcje największych spółek z giełd w Szanghaju i Shenzhen, stracił w poniedziałek 292,52 pkt, czyli 7,7 proc., i na zamknięciu wyniósł 3511,43 pkt. Wskaźnik ten, którego wartość podwoiła się w ciągu minionego półrocza, spadł już o 16 proc. ze szczytu z 29 maja. Sygnałem do zniżki w minioną środę było trzykrotne zwiększenie przez rząd do 0,3 proc. podatku od transakcji akcjami.

Państwowa gazeta "China Securities Journal" napisała w artykule redakcyjnym, że szybkość, z jaką rosły kursy akcji, była "zupełnie niespotykana" i zwróciła uwagę na "strukturalne bańki" na rynku.

Większość spółek

straciła po 10 procent

Kursy ponad połowy spółek z indeksu CSI 300 spadły wczoraj o dopuszczalne 10 proc., w tym między innymi największego chińskiego producenta energii elektrycznej Huaneng Power International i największego przewoźnika lotniczego Air China. China Vanke przewodziła spadkom wśród spółek deweloperskich, których akcje tanieją po prasowych spekulacjach, że rząd wkrótce ogłosi decyzje, mające na celu schłodzenie koniunktury na rynku nieruchomości. Mają one z jednej strony polegać na zwiększeniu podaży ziemi, a z drugiej na rozwoju taniego budownictwa mieszkaniowego.

Nawet po ostatnich spadkach wartość indeksu CSI 300 jest jeszcze o 72 proc. większa niż na początku roku. Natomiast nastroje inwestorów wyraźnie pogorszyły się, o czym świadczy zmienność kursów w ciągu każdego z minionych czterech dni. Wczoraj wskaźnik ten najpierw wzrósł o 0,5 proc., a potem spadł o 7,8 proc. Cytowana wyżej gazeta, należąca do agencji informacyjnej Xinhua, podkreśliła, że tak znaczące spadki dowodzą, iż wcześniejsza hossa była nie do utrzymania na dłuższą metę. Podniesienie skarbowej opłaty transakcyjnej uznała ona za "słuszne posunięcie", mające na celu uniknięcie większego ryzyka i zapewnienie rynkowi prawidłowego rozwoju.

Bez reperkusji zagranicznych

Obawy, że rząd zdecyduje się na dalsze podwyżki podatku od transakcji akcjami, pojawiły się w miniony piątek, gdy okazało się, że środowa decyzja nie zdołała zniechęcić inwestorów do otwierania rachunków w biurach maklerskich. 30 maja założono ich ponad 420 tys., co podniosło kwartalną dzienną średnią powyżej 300 tys. Liczba rachunków inwestycyjnych w minionym tygodniu po raz pierwszy przekroczyła w Chinach 100 milionów.

Tym razem przecena chińskich akcji nie skutkowała spadkami na innych giełdach w regionie. W Japonii i Hongkongu przeważały wzrosty. Indeks Morgan Stanley Capital International Asia-Pacific zyskał 0,6 proc. Po spadku CSI 300 pod koniec lutego o 9,2 proc. ze światowych giełd wyparowało 3,3 biliona dolarów.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Jakie cechy powinien mieć lider, by reagować na zmiany?
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego