"Od jakości tej odpowiedzi zależy, czy postępowanie uda się zakończyć. Jeśli ta odpowiedź będzie dzisiaj i będzie konsumowała treść naszego wezwania - myślę, że jutro moglibyśmy ten proces zakończyć. Ale takiej deklaracji na 100% złożyć nie mogę" - powiedział Woszczyk w wywiadzie dla TVN CNBC Biznes.
"Wolelibyśmy, żeby ta taryfa była zatwierdzona tym bardziej, że widzimy podstawę do wzrostu tej taryfy - to jest przede wszystkim wzrost cen importowych" - dodał.
W połowie marca PGNiG przesłało do URE nową propozycję cennika, która przewiduje wzrost cen gazu od początku kwietnia o 28,0%. W poprzednim, złożonym do akceptacji Urzędu w zeszłym miesiącu, firma domagała się wzrostu ceny gazu o 33,7%.
Pod koniec lutego przedstawiciele PGNiG poinformowali, że liczą na podwyżkę taryf o ok. 30% od 1 kwietnia, a jeśli nie będzie podwyżki, spółka będzie ponosić straty z tej działalności. W I kw. 2008 roku z powodu braku podwyżki przychody PGNiG będą niższe o 300 mln zł i tak samo ma być w kolejnych kwartałach.
W lutym PGNiG złożyło do URE skorygowany wniosek o podwyżkę taryfy gazowej o ok. 30%, która miałaby obowiązywać od 1 kwietnia do końca roku. Nowa taryfa obowiązywała do końca roku.