Cyfrowy Polsat po 10,8-13,8 złotych za akcję

Analitycy są podzieleni: jedni zachwalają biznes satelitarnej platformy, inni szukają drugiego dna w ofercie, na którą składają się tylko akcje dotychczasowego właściciela

Aktualizacja: 27.02.2017 23:06 Publikacja: 11.04.2008 08:29

Od 10,8 zł do 13,8 zł liczy sobie za akcję Cyfrowego Polsatu główny właściciel satelitarnej platformy -Polaris Finance, wehikuł należący w 85 proc. do Zygmunta Solorza-Żaka, a w 15 proc. do Heronima Ruty. Jeśli papiery sprzedadzą się po maksymalnej cenie, to wartość całej firmy przekroczy 3,7 mld zł. Jeśli po minimalnej, wyniesie 2,89 mld zł.

Prywatna sprawa

Zgodnie z przewidywaniami, oferta Cyfrowego Polsatu składa się tylko z istniejących walorów. Polaris Finance wystawia na sprzedaż 75 mln papierów serii E. Pakiet ten stanowi 28 proc. kapitału platformy, ale odpowiada tylko 16 proc. głosów na walnym zgromadzeniu. Cyfrowy Polsat ubiega się też o wprowadzenie do obrotu papierów, które w ubiegłym roku objęli członkowie zarządu i rady nadzorczej (kolejne 5,8 mln sztuk).

Zygmunt Solorz-Żak nie zdradza powodów, dla których wprowadza Cyfrowy Polsat na giełdę. - Na co wydam pieniądze (ze sprzedaży akcji - red.), to moja prywatna sprawa - powiedział.

Mieszane uczucia

Tymczasem to właśnie powody, dla których sprzedaje walory, interesują analityków i inwestorów. - Może właściciel nie widzi już potencjału wzrostu w firmie? Może o czymś nie wiemy? - pytał retorycznie analityk polskiej filii londyńskiego banku. Oficjalnie wypowiadać się nie chciał. - Londyńskie banki inwestycyjne nie mogą komentować ofert publicznych prowadzonych przez inne instytucje. Obowiązuje nas cisza do 45 dni po debiucie spółki, której akcje są sprzedawane - mówił.

- Nie widzę żadnego haczyka czy ukrytego problemu w tej firmie. Nie będę się wypowiadał na temat ceny, bo to mogłoby zostać wykorzystane przez spółkę w przypadku niepowodzenia oferty, aby dochodzić roszczeń. Uważam jednak, że to bardzo atrakcyjny biznes. Co więcej, przyciągnięci przez ofertę zagraniczni inwestorzy mogą na dłużej zainteresować się naszym rynkiem, tak jak to było na przykład w przypadku oferty Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa - powiedział Michał Janik, analityk DM PKO BP. Oceniał, że Cyfrowy Polsat czeka jeszcze kilka lat wzrostów.

Przychody grupy Cyfrowego Polsatu sięgnęły w 2007 r. 796,7 mln zł, o 65 proc. więcej niż w 2006 r. Wynik operacyjny grupy powiększył się o 246 proc., do 145 mln zł, a netto grupa zarobiła 113,42 mln zł, o ponad 100 proc. więcej niż w 2006 r. EBITDA (wynik operacyjny plus amortyzacja) platformy sięgała 165 mln zł, a marża EBITDA przekroczyła 20,8 proc. (15 proc. rok wcześniej). Spółka podała, że gdyby nie koszty programu motywacyjnego dla menedżerów (10,2 mln zł), EBITDA byłaby wyższa i wyniosłaby 176,1 mln zł.

Tymczasem agencja Thomson Financial podała wczoraj, powołując się na źródła rynkowe, że oferujący papiery Cyfrowego Polsatu za granicą UBS i UniCredit prognozują, że przychody spółki wzrosną w tym roku o 40 proc., czyli przekroczą 1,1 mld zł. Bankowcy spodziewają się też, że EBITDA firmy sięgnie 347-352 mln zł. Oferujący uwzględnili w swoich prognozach komórkowy projekt Halo Polsat, który platforma ma uruchomić w tym kwartale. Wyceniają ją zaś nawet na 5,7 mld zł: UBS na 3,9-4,7 mld zł, a UniCredit na 5,0-5,7 mld zł. Trzeba pamiętać, że oferujący (UBS, UniCredit, CDM Pekao i DM Penetrator) mają prawo do dodatkowego wynagrodzenia w wysokości 2,8 proc. wartości oferty.

Prognozy dla wybranych

Przedstawiciele UniCredit mówili dziś, że raporty oferujących nie są przeznaczone dla wszystkich inwestorów, ale - zgodnie z regulacjami w USA - tylko dla kwalifikowanych.

Od zarządu firmy nie można się dowiedzieć wiele na temat jej oczekiwań co do przyszłych wyników i tempa rozwoju. W prospekcie nie zamieszczono prognoz. Spółka podała w dokumencie wyniki za cały 2007 rok (przed audytem). Prezes Dominik Libicki powiedział jedynie, że w kolejnych latach spółka chce - podobnie jak do tej pory - przyłączać 70 proc. abonentów, których zdobędą w sumie satelitarne platformy w kraju. Powtarzał, że 6 mln osób ciągle nie korzysta w Polsce z płatnej telewizji. - Chcemy powalczyć o ten rynek - mówił. Strategia firmy zakłada też cyfryzację usług oraz powiększaniu ARPU.

Bank zamiast właściciela

2007 r. był pierwszym, który grupa zakończyła z dodatnimi kapitałami własnymi. Tłumaczono, że jej działalność wymaga dużych nakładów inwestycyjnych. Na koniec 2007 r. zobowiązania spółki wyniosły 534 mln zł, o 180 mln zł więcej niż w 2006 r. Tuż przed ofertą firma zmieniła sposób finansowania swojej działalności. Z prospektu wynika m. in., że spółki biznesmena wspierały do ubiegłego roku Cyfrowy Polsat, aranżując kredyty m.in. w banku EFG. Tymczasem w 2007 r. platforma wzięła 200 mln zł kredytu w BPH (obecnie Pekao) i odciążyła właściciela, spłacając zobowiązania wobec firm Polaris, Cypress Media oraz EFG. Otrzymały one w sumie 191,83 mln zł, z czego Polaris 54 mln zł, Cypress Media 106 mln zł, a EFG 31,56 mln zł.

BPH postawił wiele warunków. 50 mln zł spółka ma spłacić w ciągu 30 dni od oferty lub 30 czerwca. Firma bez zgody banku nie może wypłacać dywidendy, przeprowadzać skupu akcji czy zadłużać się na potrzeby wykraczające poza bieżącą działalność. Prezes mówił jednak, że emisja nie jest planowana.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy