Po niższej, niż oczekiwano inflacji oraz płacach w marcu, to dane o produkcji przemysłowej miały zadecydować, która frakcja RPP zwycięży podczas najbliższego głosowania nad podwyżką stóp procentowych o 25 punktów bazowych. Ze względu na wcześniejsze w tym roku święta wielkanocne liczba dni pracujących była niższa niż w roku ubiegłym, co spowodowało ustalenie konsensusu produkcji przemysłowej na poziomie 7,5 proc. w porównaniu z 14,9 proc. miesiąc wcześniej. Pomimo tak niskiego konsensusu, dane o produkcji okazały się dużo słabsze - produkcja wzrosła tylko o 0,9 proc. w skali rocznej, podczas gdy dynamika cen produkcyjnych spadła z 3,2 proc. do 2,9 proc. W rezultacie dochodowość spadła o 7-9 punktów bazowych w porównaniu z zamknięciem z dnia poprzedniego. Obecnie ciężko wyrokować, czy wyjątkowo słabe dane o produkcji są jedynie wypadkiem przy pracy, czy może zwiastują odwrócenie trendu wzrostowego w gospodarce. Wydaje się jednak, że RPP nie zechce w takiej sytuacji zwiększać restrykcyjności polityki monetarnej i poczeka z ewentualną podwyżką stóp do następnej serii danych. ABN AMRO