Z uzyskanych przez "Parkiet" informacji wynika, że zarząd Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa rozpoczął intensywne prace nad reorganizacją koncernu. Zmianie ma m.in. ulec sposób funkcjonowania oddziału handlowego, który odpowiada za sprzedaż hurtową i detaliczną gazu ziemnego. Dotychczas funkcjonował w ramach spółki jako jedna odrębna jednostka organizacyjna, zatrudniająca około 3,5 tys. osób. Teraz zarząd chce ją tak przeobrazić, aby lepiej odpowiadała na potrzeby rynku. - Jedna z koncepcji mówi o przekształceniu obecnego oddziału handlowego w sześć oddziałów regionalnych. Obszar ich działalności odpowiadałby obszarowi funkcjonowania sześciu operatorów systemów dystrybucyjnych, czyli spółek zarządzających sieciami gazociągów - mówi Tomasz Ziembicki, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ "Solidarność" PGNiG.
Jego zdaniem, to dobra koncepcja, pod warunkiem że jej realizacja nie przyczyni się do redukcji zatrudnienia. Przede wszystkim decentralizacja ma pozwolić spółce zwiększyć sprzedaż gazu ziemnego, dzięki zlokalizowaniu ośrodków decyzyjnych bliżej obecnych i potencjalnych odbiorców, a tym samym możliwości lepszego sprostania zgłaszanemu zapotrzebowaniu na surowiec. W przyszłości nie jest wykluczone, że sześć oddziałów handlowych zostałoby przekształconych w spółki. Tym samym w poszczególnych regionach, czyli na Mazowszu, Podkarpaciu, Pomorzu, w Wielkopolsce oraz na Dolnym i Górnym Śląsku, funkcjonowałyby po dwie spółki PGNiG. Jedna zajmowałaby się dystrybucją, a druga handlem błękitnym paliwem. Na takie rozwiązanie na razie nie zgadzają się jednak związki zawodowe. W ubiegłym roku PGNiG sprzedało łącznie 13,7 mld m sześc. gazu ziemnego. W tym roku prawdopodobnie będzie nieco lepiej.
O szczegółach związanych z reorganizacją oddziału handlowego zarząd będzie rozmawiał ze związkowcami w dniach 3-5 czerwca. Wówczas zostaną też uszczegółowione dotychczasowe ustalenia związane z podwyżkami wynagrodzeń i nagrodami. Spółka przedstawi też plan reorganizacji zatrudnienia.