Czy Orlenowi zagraża dwuwładza?

Na rynku spotkać można bardzo różne opinie na temat skutków zmian w zarządzie Orlenu. Szef rady broni jej decyzji

Aktualizacja: 27.02.2017 12:55 Publikacja: 31.05.2008 07:31

Robert Gwiazdowski, szef Centrum im. Adama Smitha, a przed laty doradca zarządu Orlenu, jest przekonany, że w wyniku decyzji personalnych w płockiej firmie nastanie wkrótce dwuwładza. Pod koniec kwietnia nadzór wybrał na stanowisko prezesa Wojciecha Heydla, a dwa tygodnie później - na wniosek Skarbu Państwa - wiceprezesem uczynił Jacka Krawca. Problem w tym, że Krawiec, jak wiadomo nieoficjalnie, również ubiegał się o fotel szefa Orlenu.

- Rada wykazała się kompletnym brakiem profesjonalizmu - mówi Gwiazdowski. - Nie można zaraz po wyborze prezesa powoływać na stanowisko jego zastępcy kogoś, kto konkurował o fotel szefa spółki. To jest wbrew zasadom sztuki - uważa ekspert Centrum im. A. Smitha.

W tym tygodniu rada wybrała czterech kolejnych członków zarządu. Dwóch z nich to osoby, które nie miały nigdy do czynienia z branżą paliwową, współpracowały za to z Krawcem w czasach, gdy ten był prezesem Impexmetalu.

- Konsekwencją będą kłótnie w zarządzie - twierdzi Gwiazdowski. - Musiałby się stać cud, żeby ten zarząd zgodnie podążał w jednym kierunku - dodaje.

- Nie widzę najmniejszego zagrożenia dwuwładzą - przekonuje z kolei Maciej Mataczyński, przewodniczący rady nadzorczej Orlenu. Zastrzega, że konkurs na prezesa był objęty tajemnicą, nie może więc potwierdzić, czy Krawiec faktycznie w nim startował. Uważa jednak, że powołanie go na stanowisko wiceprezesa koncernu to dobry wybór. - Gdy przed laty Igor Chalupec zwyciężył w konkursie na prezesa Orlenu, zaproponował stanowisko wiceprezesa Heydlowi, który wtedy też ubiegał się o fotel szefa spółki - przypomina Mataczyński.

Gwiazdowski obecną sytuację w zarządzie porównuje jednak z innym wydarzeniem z historii firmy. - Mamy do czynienia z taką sytuacją jak przed kilku laty, gdy prezesem miał być Janusz Wiśniewski, ale został Zbigniew Wróbel. Wiśniewski jednak był nadal wiceprezesem - przypomina ekspert.

Jak długo potrwa ewentualna dwuwładza? - Plotkuje się, że Krawiec zastanie prezesem, ale zwykle prowizorki trwają najdłużej - mówi Gwiazdowski.

- To nie jest oczywiście zdrowa sytuacja, ale myślę, że nie wpłynie istotnie na przyszłą strategię koncernu - twierdzi z kolei Olena Kyrylenko, analityk z KBC Securities. - W Orlenie zawsze mieliśmy do czynienia z dwiema grupami menedżerów: ludźmi z nadania MSP i osobami bardziej związanymi z kręgami biznesowymi. Ostatnie nominacje są być może próbą kontrolowania jednej z nich przez drugą. Zresztą, czy konflikt między nimi może dotyczyć inwestycji lub ogólnej strategii spółki? Nie sądzę. Orlen ma ograniczone zasoby i raczej nic o strategicznym znaczeniu nie wywoła tam sporu - dodaje.

Tymczasem analitycy UBS obniżyli zalecenie dla Orlenu do "sprzedaj", a cenę docelową dla jego akcji do 40 zł - podaje Thomson Financial.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego