Biegły rewident z kancelarii Auxilium, który zbadał sprawozdanie finansowe FON-u za ubiegły rok, zwrócił uwagę na poważne zagrożenie dla kontynuacji działalności przedsiębiorstwa. Oszacował, że wskaźniki płynności są poniżej wartości uznawanych za optymalne. "Świadczy to o poważnych trudnościach płatniczych przedsiębiorstwa, a nawet o jego niewypłacalności" - czytamy w opinii.
Biegły podkreślił, że suma strat bieżących i strat z lat ubiegłych przewyższa kapitał zapasowy i ponad 68 proc. kapitału podstawowego. Udziałowcy producenta konstrukcji stalowych muszą więc na najbliższym walnym zgromadzeniu (30 czerwca) podjąć uchwałę o dalszym istnieniu firmy.
Biegły napisał, że zarząd FON-u zapewnił, iż podejmie działania mające postawić spółkę na nogi - głównie dzięki pozyskaniu pieniędzy z emisji akcji serii F (44,8 mln zł). "Biorąc pod uwagę, że poprzednia subskrypcja nie doszła do skutku, pewności takiej nie ma" - przestrzega audytor. Jesienią zeszłego roku Komisja Nadzoru Finansowego odrzuciła prospekt emisyjny FON-u.
Ze sprawozdania rocznego można się też dowiedzieć, że w zeszłym roku FON dostał spory zastrzyk gotówki. Czterech akcjonariuszy wpłaciło 450 tys. zł na poczet prywatnej emisji akcji serii G, do której nie doszło z tych samych powodów, co w przypadku akcji serii F. Najbliższe WZA ma jeszcze raz podjąć uchwałę o emisji prywatnej o wartości 7 mln zł.
Z raportu rocznego dowiadujemy się też, że wpływy z zawartego rok temu kontraktu drogowego ze Strabagiem (przebudowa drogi wojewódzkiej nr 580) będą niższe od zadeklarowanych: wyniosą nie 715 tys. zł, tylko ok. 300 tys. zł. Okazuje się, że "zakres robót budowlanych został zmniejszony".