Izostal liczy na pozyskanie z oferty najwyżej 50 mln zł

Aktualizacja: 27.02.2017 11:49 Publikacja: 18.06.2008 08:03

Firma kontrolowana w 93 proc. przez giełdowy Stalprofil na jutrzejszej konferencji przedstawi szczegóły oferty publicznej.

- Teraz mogę tylko powiedzieć, że liczymy na udany debiut w sierpniu. Mamy kilka atutów: mocne fundamenty, przewidywalność i stabilność biznesu oraz działanie na perspektywicznym rynku inwestycji infrastrukturalnych - komentuje Władysław Mrzygłód, prezes Izostalu. Podkreśla, że zwłaszcza leciwa i słabo rozwinięta sieć gazociągów wymaga znaczącego doinwestowania.

Izostal zajmuje się zabezpieczaniem antykorozyjnym rur stalowych oraz produkcją rur z tworzyw sztucznych. Wśród odbiorców znajdują się PGNiG, Lotos i Orlen.

Ograniczony apetyt

Kiedy pół roku temu Izostal składał prospekt, przedstawiciele spółki matki określali jej potrzeby inwestycyjne na 50-100 mln zł. Ponieważ wiadomo, że Izostal zaoferuje 7,5 mln nowych akcji, wartość każdej można było oszacować na 6,7-13,3 zł. Papiery Stalprofilu kosztowały wczoraj 14,4 zł, po spadku kursu o 0,1 proc.

W obliczu kiepskiej koniunktury na giełdzie, słabych debiutów i odwoływanych ofert, Izostal musiał znacznie poskromić apetyt na wpływy z IPO. Według naszych informacji, maksymalna cena emisyjna zawarta w prospekcie wynosi 6,5 zł. Firma pozyska więc maksymalnie 48,8 mln zł brutto.

- Rzecz jasna, chcemy pozyskać jak największą kwotę w ramach emisji, ale nie determinuje to uruchomienia naszej inwestycji. Prace nad nią już się rozpoczęły - podkreśla Mrzygłód. Na początku roku spółka informowała, że za pieniądze z oferty chciałaby przyspieszyć inwestycje. Na nowej działce postawić hale produkcyjne, przenieść tam linię do zewnętrznego izolowania rur, która działa w obiektach dzierżawionych od Walcowni Rur Andrzej. Izostal zamierza też kupić nową linię do powlekania rur od wewnątrz.

Gwarancja Stalprofilu

W jaki sposób Stalprofil przekona inwestorów do wzięcia udziału w ofercie spółki córki? - Izostal chce pozyskać pieniądze nie na jakieś mgliste deklaracje, tylko konkretny projekt, który już zresztą ruszył - mówi Jerzy Bernhard, prezes Stalprofilu. - Dzięki dokapitalizowaniu przez nas 7 mln zł Izostal kupił działkę. Budowa hal może ruszyć już w przyszłym miesiącu, szukamy teraz wykonawcy. Dostaw nowych linii produkcyjnych spodziewamy się natomiast na przełomie III i IV kwartału - dodaje. Plan rozwoju Izostalu będzie poparty prognozami wyników. W prospekcie znajdują się szacunki na rok bieżący oraz przyszły - kiedy to efekty inwestycji mają być już widoczne.

- Mam nadzieję, że marka i historia Stalprofilu będą stanowić gwarancję projektu Izostalu. Jeśli jednak nie będziemy w stanie osiągnąć z IPO zadowalającej kwoty, przełożymy plany giełdowe spółki córki. Wciąż są możliwości finansowania jej inwestycji z kredytów - mówi Bernhard.

W zeszłym roku Izostal osiągnął 98,4 mln zł przychodów, 6 mln zł zysku operacyjnego i 4,9 mln zł zysku netto. Rok wcześniej obroty wyniosły 80 mln zł, a czysty zarobek 4 mln zł.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego