Ubezpieczenie PZU nie zachwyciło banków

Wygląda na to, że produkt ubezpieczeniowy PZU, który miał chronić banki przed utratą wartości przejmowanych nieruchomości, zainteresował tylko trzy instytucje

W ciągu ostatniego miesiąca do Towarzystwa Ubezpieczeń Europa - które oferuje polisy zabezpieczające banki przed stratą wartości nieruchomości już od 2005 r. i sprzedało je dwóm podmiotom - odezwały się trzy średniej wielkości instytucje, które poprosiły o szczegóły oferty. - To wskazywałoby, że są zainteresowane tego rodzaju ubezpieczeniem. I że zapewne chcą porównać ze sobą oferty PZU i spółki, w której zarządzie zasiadam - twierdzi Krzysztof Rosiński, wiceprezes TU Europa.

Jedną z nich może być PKO BP, który twierdzi, że nie korzysta z takich rozwiązań, ale obecnie analizuje zasadność zakupu polisy zakładu majątkowego PZU. Drugą Eurobank, który przyznał nam, że rozważa skorzystanie z tego typu oferty.

Banki są ostrożne, ale raczej

nie chcą ubezpieczenia

Prawdopodobnie do tej pory ani jeden z banków nie kupił jednak od PZU polisy, która zabezpieczałaby je przed utratą wartości nieruchomości - wynika z informacji "Parkietu". Tymczasem od zaoferowania produktu przez PZU minął już ponad miesiąc. Jaka jest przyczyna?

PZU wprowadziło swoją ofertę pod koniec czerwca. Gwarantuje ona pokrycie różnicy w przypadku, kiedy bank sprzeda nieruchomość odebraną niesumiennemu kredytobiorcy na drodze egzekucji za sumę niższą, niż kwota zaciągniętego kredytu. Została ona zareklamowana wśród potencjalnych klientów. - Ofertę ubezpieczenia wysłaliśmy do kilkunastu instytucji finansowych - mówi Agnieszka Rosa z biura prasowego grupy PZU. Nie chciała potwierdzić, czy jakieś umowy już zostały zawarte. - Kwestie dotyczące współpracy z bankami odnośnie niedawno uruchomionego ubezpieczenia są tajemnicą handlową naszej firmy - twierdzi. Zapytaliśmy więc większość obecnych na naszym rynku banków o to, czy zainteresowały się na poważnie ofertą ubezpieczyciela i czy rozważają zakup polisy. Prosiliśmy też, by poinformowały nas, jeśli już się ubezpieczyły.

Co powiedziały banki? Największy z nich - Pekao - nie planuje korzystania z tego typu usług. Tłumaczy to restrykcyjnymi warunkami, na jakich oferuje pożyczki hipoteczne i tym, że są one ubezpieczone. Natomiast Bank Zachodni WBK ocenił ten produkt jako "ciekawy". Zapowiedział jednak przy tym, że z niego nie skorzysta. Takiej samej odpowiedzi udzielił ING. GE Money, które również otrzymało propozycję od PZU, nadal ją analizuje.

PZU ma nadzieję

Największe polskie towarzystwo twierdzi jednak, że jest wciąż szansa na to, że banki skorzystają z jego produktu ubezpieczeniowego. - Możemy ujawnić, że kilka instytucji udzieliło odpowiedzi na wysłane przez nas oferty i wyraziło zainteresowanie propozycją. Negocjacje tego typu umów są jednak długotrwałe i mogą zająć kilka miesięcy - twierdzi Rosa.

Rosiński twierdzi, że proces przy pozyskiwaniu tego typu klientów i przy tego rodzaju ubezpieczeniu jest rzeczywiście długotrwały. - Uważam, że w najbliższych miesiącach PZU może pozyskać jednego, góra dwóch klientów - mówi. Dodaje, że więcej klientów ubezpieczyciele mogą zdobyć w dłuższej perspektywie, kiedy banki poniosą pierwsze straty z tytułu spadku wartości nieruchomości. Podkreśla jednak, że wtedy polisy zapewne podrożeją.