Na koniec lipca otwarte fundusze emerytalne miały ulokowane w akcjach przeciętnie 28,21 proc. aktywów, czyli 39,44 mld zł. Ponad 99 proc. stanowiły inwestycje w papiery spółek giełdowych - wynika z wyliczeń "Parkietu". To o ponad 0,7 procent mniej niż w czerwcu (i odpowiednio ponad 300 mln zł).
Oznacza to, że OFE sprzedawały, w przeciwnym razie ich zaangażowanie powinno wzrosnąć o przynajmniej mld zł. W lipcu WIG wzrósł o ponad 3 proc., a WIG20 - o 6,23 proc. Z kolei stopa zwrotu na akcjach banków, które przeważają w portfelach OFE, wyniosła za lipiec aż 13,57 proc.
Kwotowy wzrost inwestycji w akcje powinny też wywołać przelewy z ZUS składek za klientów OFE. Fundusze dostały z tego tytułu w lipcu 1,9 mld zł (w gotówce oraz obligacjach). Gdyby chciały utrzymać strategie inwestowania na GPW 29-30 proc. środków, na akcje powinny wydać przynajmniej 600 mln zł. Gdyby cała kwota trafiła na giełdę, akcyjna część portfela inwestycyjnego zbliżyłaby się do 30 proc. aktywów. Wyprzedaże potwierdza też część zarządzających. Twierdzą, że sytuacja na GPW wciąż jest niepewna, a inwestycje na niej mogą w kolejnych miesiącach zaniżać wartość jednostek rozrachunkowych OFE (co grozi nawet koniecznością dopłaty do funduszu przez prowadzące go PTE).
Jednak niektóre z funduszy powoli dokonują już zakupów. Z naszych wyliczeń wynika, że w grupie odważnych znalazły się: Generali OFE (wzrost akcji w portfelu o 1,39 proc. do poziomu 28,11 proc. aktywów), AXA OFE (z 27,81 proc. do 28,45), OFE Polsat, który jest już nawet blisko granicy limitów inwestycyjnych na GPW (z 38,57 do 39,48 proc.) oraz OFE Warta (z 27,12 do 27,65 proc.).
Pozostałe jedenaście funduszy zmniejszyło udział akcji. Najmniej ma ich w portfelu Bankowy OFE (ma w akcjach 24,1 procent), który w lipcu wycofał kolejne 1,65 procent. Nieco więcej akcji niż on pozbyło się w lipcu OFE PZU "Złota Jesień" (o 1,67 procent).