"Od początku roku wydaliśmy na przejęcia sieci ethernetowych ok. 11 mln zł. Prowadzimy cały czas szereg rozmów, wiele z nich wygląda bardzo interesująco i dlatego chcemy sfinalizować więcej z nich już w tym roku" - powiedział wiceprezes ds. operacyjnych Bertrand Le Guern dziennikarzom. Dodał, że do tej pory, w przypadku takich transakcji, Netia płaciła przeciętnie ok. 950-1000 zł za jednego klienta.
"Dużo zależy od stanu przejmowanej sieci, lojalności klientów, lokalizacji geograficznej itd." - zaznaczył Le Guern. Netia chce do końca roku mieć ponad 400 tys. klientów internetu szerokopasmowego wobec nieco ponad 300 tys. obecnie. Prognoza nie obejmuje klientów Tele 2, które Netia ma kupić za 29,1-33,9 mln zł w IV kw (obecnie czeka na zgodę UOKiK).
Netia podała, że w II kw. jej udział w przyłączeniach netto dla usług szerokopasmowych wyniósł 22%. Według niej przyłączyła w tym czasie więcej klientów szerokopasmowego internetu co grupa Telekomunikacji Polskiej (oferty Neostrada i Orange Freedom).
Netia obniżyła również prognozę nakładów inwestycyjnych na ten rok z 280 do 240 mln zł. Według przedstawicieli spółki było to możliwe dzięki temu, że firma jest w stanie coraz taniej uwalniać kolejne węzły abonenckie (LLU) TP SA.
"Obecnie uwolnienia jednego węzła LLU to dla nas koszt ok. 200 tys. zł" - powiedział prezes Mirosław Godlewski. Do końca roku Netia chce uwolnić 125 węzłów (poprzednio prognozowała 100) i w przyszłym roku rozpocząć migrację swoich klientów do usług świadczonych w ramach LLU z BSA i WLR. 125 uwolnionych węzłów ma dać Netii dostęp do 1,25 klientów. Do 12 sierpnia Netia miała 50 uwolnionych węzłów, które dawały jej dostęp do 548 tys. linii abonenckich.