Polskie blue chips zarobiły w II kwartale 2008 r. na czysto blisko 7 mld zł. Zysk operacyjny sięgnął prawie 8 mld zł i był o 12,4 proc. wyższy niż rok wcześniej. Przychody natomiast zwiększyły się o 26,3 proc., do 47,4 mld zł. Rentowność kapitału własnego (ROE), popularny wskaźnik mierzący efektywność działania przedsiębiorstw, podniósł się do 18,4 proc., wobec 17,1 proc. kwartał wcześniej. Nie wszystkie firmy jednak radziły sobie tak samo dobrze. Aż 7 spółek wypracowało zyski mniejsze niż rok wcześniej. W sumie więc trudno o jednoznaczną ocenę.
Banki znów wypadły dobrze
Ze względu na negatywne nastawienie na świecie inwestorów do akcji z tego sektora, trwający u nas cykl podwyżek stóp procentowych i regres w sprzedaży produktów inwestycyjnych szczególną uwagę przyciągały wyniki banków. Okazało się, że poradziły sobie bardzo dobrze z problemami i znów w wielu przypadkach miały się czym pochwalić. Zarówno Pekao, jak i PKO BP zarobiły po mniej więcej połowę więcej niż rok wcześniej. Drugi wykazuje jednak znacznie wyższą rentowność - 27,7 proc., wobec 22,3 proc. dla Pekao. Słabiej wiodło się mniejszym instytucjom finansowym. BZ WBK zarobił niewiele więcej niż rok wcześniej, wynik BRE na poziomie operacyjnym diametralnie różnił się od zysku netto, a Getin odnotował pokaźny regres, ale wynikał on głównie z wysokiej bazy porównawczej z 2007 r. związanej z jednorazowymi zdarzeniami. W rezultatach największych banków nie widać było istotnego wpływu wyższych kosztów wynagrodzeń pracowników, co udało się zrekompensować wyższymi dochodami odsetkowymi. To zaś było pochodną wyższych stóp procentowych, które sprzyjały podniesieniu się marży odsetkowej, czyli w uproszczeniu różnicy między oprocentowaniem kredytów i depozytów.
Motorem poprawy wyników blue chips były spółki paliwowe, co jest zrozumiałe ze względu na rekordowe w II kwartale tego roku ceny ropy naftowej. Pozwoliły one odnotować wysokie zyski z przeszacowania wartości zapasów. Między innymi dlatego PKN Orlen zarobił blisko połowę więcej niż rok wcześniej, a Lotos prawie dwie trzecie więcej. Odwrócenie tendencji na rynku ropy naftowej w trwającym kwartale pozwala spodziewać się osłabienia wyników. Po raz trzeci z rzędu zyski zwiększyła TP. Jednak tym razem w jej przypadku można było mieć wątpliwości co do jakości tej poprawy. Wynikała z jednorazowych zdarzeń.
Spadek zysku KGHM