Zmiany stóp nie zmniejszą atrakcyjności franków

Możliwe, że wkrótce stopy procentowe w Szwajcarii wzrosną, a w Polsce spadną. Jednak kredyty we frankach nadal będą atrakcyjne, i to mimo ostatniego spadku wartości złotego

Aktualizacja: 26.02.2017 14:42 Publikacja: 21.08.2008 06:29

Mimo że ekonomiści spodziewają się w najbliższym czasie jeszcze jednej podwyżki stóp procentowych, to już pojawiają się pierwsze zapowiedzi ich obniżek w przyszłym roku. - Najwcześniej w pierwszym kwartale 2009 r. Rada Polityki Pieniężnej może się zdecydować na obniżenie stóp procentowych - mówi w wywiadzie dla "Gazety Prawnej" Stanisław Owsiak, członek RPP. Zaznacza przy tym, że taki scenariusz może być zrealizowany pod warunkiem, że tempo wzrostu gospodarczego spowolni do 4 proc., a inflacja będzie się obniżać zgodnie z projekcją. Obniżkę stóp procentowych w Polsce mogłaby, jego zdaniem, przyspieszyć podobna decyzja Europejskiego Banku Centralnego.

W zupełnie innym tonie wypowiada się Jean-Pierre Roth, szef szwajcarskiego banku centralnego w wywiadzie dla "Financial Times". Jego zdaniem, koszt szwajcarskiej waluty może wzrosnąć, jeśli inflacja bazowa w tym kraju pozostanie wysoka przez dłuższy czas.

Przypomnijmy, że ostatnia podwyżka stóp procentowych w Szwajcarii miała miejsce we wrześniu ubiegłego roku. Wzrosły wówczas o 25 pkt bazowych, do 2,75 proc. Tymczasem w Polsce po podwyżce w czerwcu główna stopa dla złotego wynosi 6 proc. Różnica pomiędzy 3- miesięcznym WIBOREM i LIBOREM dla franka szwajcarskiego jest jak dotąd bardzo duża i wynosi 3,8 pkt proc.

Jest za wcześnie

na zmiany stóp

- Wypowiedź Stanisława Owsiaka ma charakter warunkowy. Poza tym nie wszyscy członkowie RPP podzielają to zdanie - mówi "Parkietowi" Wiesław Szczuka, główny ekonomista BRE Banku. Dodaje, że rynek spodziewa się pierwszych obniżek stóp procentowych najwcześniej dopiero w drugiej połowie przyszłego roku. - Natomiast wypowiedź Jean-Pierre Rotha oceniam jedynie jako "interwencję słowną" - dodaje Szczuka.

Jeśli jednak decyzje o zmianie stóp zapadną, to czy wpłyną na zmniejszenie atrakcyjności kredytów we frankach w stosunku do pożyczek złotowych?

Kluczowe kursy

Eksperci mówią, że o wiele ważniejszy dla kredytobiorców na razie pozostaje kurs waluty, w której zaciągnęli zobowiązania. Od dołka zanotowanego na przełomie lipca i sierpnia, kiedy frank kosztował 1,96 zł, szwajcarska waluta podrożała już o ponad 4,3 proc. O tyle też zwiększyły się więc kwota kredytu do spłaty i miesięczna rata. - Jest za wcześnie, aby na podstawie tego odbicia wyrokować o zmianie tendencji. Z pewnością jednak uświadomiła ona wielu kredytobiorcom, jak dużym ryzykiem jest zadłużanie się w obcych walutach - tłumaczy Szczuka.

Z tym, że ważniejszy dla kredytobiorców pozostaje kurs franka, a nie stopy procentowe, zgadza się również Emil Szweda, analityk Open Finance. Osobom, które zastanawiają się nad pożyczką, radzi założyć negatywny scenariusz, w którym kurs franka rośnie do 2,30 zł. - Oznaczałoby to, że ktoś, kto dziś zaciąga kredyt we frankach, straciłby około 12 proc. na spadku kursu - tłumaczy Szweda. Zaznacza jednak, że nawet przy założeniu takiego scenariusza rata kredytu we frankach byłaby o około 20 proc. niższa od takiego samego kredytu w złotych, przy czym obecnie ta różnica wynosi około 28 proc.

Aby raty kredytów się wyrównały, kurs franka musiałby wzrosnąć do 2,9 zł. Kredytobiorcom pozostaje więc bardzo duży bufor bezpieczeństwa przed ryzykiem kursowym. Emil Szweda dodaje, że ewentualna zmiana stóp procentowych wpłynęłaby na raty spłacanych kredytów w znacznie mniejszym stopniu.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy