Polscy przedsiębiorcy obawiają się o bezpieczeństwo gospodarowania w kraju. - Rosyjska akcja militarna w Gruzji, postrzegana w mediach głównie jako próba ustanowienia rosyjskiej supremacji w regionie, ma bardzo istotny wpływ na bezpieczeństwo energetyczne Polski i Europy. Łatwość ewentualnego przerwania tras przesyłowych na Zakaukaziu, Białorusi i na Ukrainie uświadomiła wszystkim, jak zagrożone i niepewne mogą być dostawy surowców energetycznych w razie jakiegokolwiek konfliktu z Rosją - zaalarmował wczoraj Business Centre Club.
- Zdaje się, że wydarzenia ostatnich dni nie uświadomiły naszemu rządowi powagi sytuacji. Zajęto się sprawami politycznymi i militarnymi. Tymczasem to blokada energetyczna, traktowana jako oręż XXI wieku, może stać się zagrożeniem stabilności państwa - powiedział nam Wojciech Warski, przewodniczący Konwentu BCC.
Z czego wynikają zagrożenia
Organizacja skrytykowała działania poprzednich ekip rządzących. - W kwestii bezpieczeństwa energetycznego były one albo destrukcyjne - anulowanie kontraktu norweskiego przez rząd Leszka Millera - albo krańcowo nieskuteczne - papierowy byt ropociągu Odessa -Brody-Płock - czy most energetyczny z Litwą - podsumował BCC, dodając, że obecnie stan naszego bezpieczeństwa energetycznego jest zatrważający.
Wszyscy chcą spokoju