Rośnie liczba zwolnień grupowych w firmach

Rośnie liczba przedsiębiorstw, które powiadamiają urzędy pracy o zamiarze dokonania masowych zwolnień - wynika z danych opublikowanych przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej

Aktualizacja: 26.02.2017 14:45 Publikacja: 25.08.2008 05:44

W pierwszej połowie 2008 r. 147 podmiotów z sektora publicznego i prywatnego zapowiedziało, że chce zmniejszyć zatrudnienie o ponad 10 tys. osób. Z przyczyn leżących po stronie zakładu pracy zwolniono w tym okresie ponad 7,2 tys. osób. Tylko w czerwcu do urzędów pracy wpłynęły zgłoszenia od 51 zakładów, które zamierzają zwolnić prawie 2 tys. osób. Tymczasem w całym 2007 r. zwolnienia grupowe planowano w 131 firmach, które zgłosiły do urzędów pracy chęć redukcji zatrudnienia o ponad 10 tys. pracowników. Zdecydowana większość zwolnień w pierwszej połowie 2008 r. miała miejsce w prywatnych firmach.

Branża meblowa ma kłopoty

Małgorzata Krzysztoszek, ekspertka z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, uważa, że informacje z MPiPS świadczą o tym, iż przedsiębiorstwa z niektórych sektorów przemysłu mogły się znaleźć w trudnej sytuacji. - Jest jeszcze za wcześnie na alarm, ale są branże, które powinny zacząć się niepokoić. Dotyczy to na przykład przemysłu meblarskiego - mówi ekspertka Lewiatana. Dodaje, że trudności przedsiębiorców wynikają między innymi z aprecjacji złotego. - Ostatnio polska waluta nieco się osłabiła, ale nawet przy obecnym kursie eksporterzy mają ogromne trudności w utrzymaniu się na rynkach zewnętrznych - stwierdza Krzysztoszek. - Znam przypadek dużej firmy produkującej meble, która utraciła rynki zbytu w Unii Europejskiej i musiała zwolnić wszystkich pracowników - ujawnia ekspertka. Jej zdaniem, przez silnego złotego kłopoty mogą mieć także firmy sprzedające swoje produkty na rynku wewnętrznym. - Możliwy jest efekt wypierania polskich towarów przez tańsze produkty pochodzące z importu - mówi Krzysztoszek.

Ekspertka Lewiatana uważa, że zapowiedzi zwolnień grupowych mogą wynikać również z przeinwestowania, a w efekcie utraty płynności finansowej. - Wydaje mi się, że to jest przede wszystkim zagrożenie dla małych i średnich przedsiębiorstw - dodaje Krzysztoszek.

Szkodzi spadek tempa

wzrostu gospodarczego

- Tegoroczne osłabienie gospodarcze mogło się przełożyć na liczbę zgłaszanych grupowych zwolnień - przyznaje Beata Chromińska z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Dodaje jednak, że mimo wszystko w 2008 r. spodziewany jest dalszy spadek bezrobocia. - Nawet jeśli wskaźniki zatrudnienia nie będą już rosły w takim tempie jak w 2007 r., to sytuacja na rynku pracy wciąż się będzie poprawiać, bo zwalniane osoby szybko znajdują pracę w innych firmach - podkreśla Chromińska. Jej zdaniem, świadczą o tym dane dotyczące liczby osób zwolnionych z pracy z przyczyn leżących po stronie zakładu pracy. - W 2007 r. w urzędach pracy było zarejestrowanych 68 tys. takich bezrobotnych. W tym roku liczba ta spadła do 44 tys. - mówi Chromińska.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego