"Sesja prezentuje się negatywnie, strona podażowa ma większą siłę za sprawą arbitrażystów, którzy zamykają pozycje i sprzedają akcje z WIG20. Przy braku kapitału podaż jest elementem dominującym, a rynek spada pod własnym ciężarem" - powiedział Tomasz Nowak, analityk Millennium Domu Maklerskiego.
Zdaniem analityka, taki stan będzie trwał do 19 września, kiedy to wygasają kontrakty na WIG20.
"We wrześniu będziemy testować tegoroczne minimum na poziomie 2.400-2.450 pkt" - uważa Nowak.
Środowym notowaniom na GPW nie pomagają także słabe nastroje na europejskich giełdach, które rozpoczęły dzień na minusach. Wywołały je spadające kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy, a przede wszystkim - drożejąca ropa.
Ok. godz. 13-ej najwięcej traciły akcje Polimeksu (-3,82%) i GTC (-3,20%). Pod kreską znalazły się także wszystkie banki - największy spadek zanotował Getin Bank (-3,12%), PKO BP (-2,10%) oraz BRE Bank (-2,03%). Spadkom opierają się trzy spółki: Cersanit, Polnord i KGHM.