ING i AXA idą łeb w łeb w transferach

Aktualizacja: 26.02.2017 14:23 Publikacja: 29.08.2008 05:08

Znamy już szczegółowe wyniki sierpniowej sesji transferowej członków otwartych funduszy emerytalnych. Na zmianę funduszu zdecydowało się prawie 128,6 tys. osób. Przegrani, którzy w wyścigu o klientów z rynku wtórnego stracili najwięcej członków, będą musieli uszczuplić swoje aktywa o ponad 445,3 mln zł - dowiedział się "Parkiet" w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych. Kto i jak podzieli między sobą te środki - dowiemy się w pierwszym tygodniu września.

Choć w podkupywaniu klientów konkurentom najlepszy jest ING OFE z 23,9 tys. osób pozyskanych od maja, to po odjęciu osób, które z niego odeszły w tym samym czasie, lepsze saldo ma Axa - wynika z zastawienia Komisji Nadzoru Finansowego i naszych wyliczeń. Różnica jest jednak bardzo niewielka: Axa powiększy liczbę klientów o 13,57 tys. osób, a ING 13,43 tys.

- Rynek transferowy staje się dla PTE coraz bardziej atrakcyjny. Wynika to z coraz większych aktywów zgromadzonych na kontach klientów, jak i z faktu, że rynek pierwotny, obejmujący klientów, którzy po raz pierwszy wybierają OFE, osiągnął swój szczyt i liczba nowych osób rozpoczynających pracę w kolejnych latach będzie spadać - mówi nam Grzegorz Chłopek, prezes ING PTE.

Dodaje, że ING ma ponad 18-proc. udział w transferach w tym roku. Za to udział w transferach osób odchodzących spadł ostatnio z 9,89 proc. do 8,13 proc. Chłopek ma nadzieję, że pozyskiwanie klientów na rynku wtórnym pomoże mu uzyskać pozycję lidera wśród funduszy (teraz jest nim Commercial Union).

Z kolei Axa deklaruje, że jej celem jest milion klientów do 2012 r. I nie ukrywa, że też stawia przy tym na akwizycję na rynku wtórnym. - Bardzo intensywnie rozwijamy sieć własnych akwizytorów. W kwietniu ubiegłego roku, gdy Axa weszła na rynek funduszy emerytalnych, mieliśmy ich 300, a teraz mamy 1500 - mówi nam Beata Wójcik, rzeczniczka Axa. - Dobre wyniki w sesjach transferowych Axa to głównie zasługa ich i pośredników zewnętrznych - podkreśla.

Po poprzednich transferach (z maja) fundusze, które straciły więcej członków, niż ich pozyskały od konkurentów, musiały wypłacić 260 mln zł. Aż 117,7 mln zł "zgarnął" ING, a druga z kolei była Axa - 43,4 mln (choć pod względem salda zmiany członków osiągnęła wynik 8,1 tys. osób, tylko 1,2 tys. gorszy od ING). Z kolei najwięcej oddać musiał konkurentom Aegon OFE (75 mln zł). W tym transferze głównym przegranym jest OFE Skarbiec-Emerytura, który stracił 17,2 tys. członków, a pozyskał 3,8 tys. W związku z fuzją PTE Skarbca z Aegonem, każdy klient mógł zmienić fundusz bez opłat.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy