Koncepcja, zgodnie z którą spadek popytu na świecie wywołany globalnym spowolnieniem gospodarczym spowoduje w najbliższym czasie bessę na rynku surowców, stała się obecnie obowiązującym konsensusem. Gdyby ceny surowców miały spadać w dalszym ciągu w tempie obserwowanym w lipcu i na początku sierpnia, to najpewniej nadal obserwowalibyśmy również wzrost cen krajowych obligacji (których rentowności przełamały ponadroczny trend wzrostowy), umacnianie się dolara względem euro i słabnięcie złotego. Stawka jest duża, bo typowa bessa na rynku ropy naftowej związana z globalnym spowolnieniem gospodarczym o podobnej skali co obecne, obniżała cenę baryłki o około 50 proc. Gdyby spadek cen surowców rozpoczęty na początku lipca miał mieć podobny charakter - a wszystko na to wskazuje - to konsekwencją byłby na tyle znaczący spadek rynkowych stóp procentowych, że w okolicach lutego przyszłego roku nasza RPP zostałaby zmuszona do obniżenia stóp. Tymczasem wypowiedzi członków Rady po ostatnim posiedzeniu sugerują, że wielu z nich nadal jeszcze jest przekonanych, że spowolnienie gospodarcze ma umiarkowany charakter, a presja inflacyjna będzie narastać. Tymczasem większość wskaźników wyprzedzających sugeruje, że do końca roku dynamika spowolnienia powinna szybko narastać, a ewentualny krach na rynku surowców od października przełożyłby się na wyraźny spadek inflacji. Być może zresztą członkowie Rady jedynie udają nieświadomych potencjalnie silnych dezinflacyjnych czynników i tak naprawdę za pomocą następnych podwyżek stóp chcą już walczyć z problemem, jaki stworzy inflacja oraz nierównowaga obrotów bieżących w szczycie następnego cyklu koniunkturalnego, czyli w 2010 roku.
Na krótką metę zarówno światowy konsensus w sprawie spadku cen surowców, jak i determinacja "jastrzębi" z Rady w walce z inflacją sugerują, że do października ceny surowców mogą ponownie wzrosnąć, a ceny krajowych obligacji skarbowych po świetnym starcie hossy w lipcu i sierpniu mogą ulec wyraźnej korekcie, która stwarzałaby kolejną doskonałą okazję do kupna.
SEB TFI