"Jeśli chodzi o strukturę PKB w ujęciu wydatkowym, dynamika spożycia indywidualnego utrzymała się na poziomie z poprzedniego kwartału, wzrost nakładów brutto na środki trwałe nieznacznie się obniżył, natomiast wyraźnie zmniejszyła się dynamika obrotów w handlu zagranicznym (zarówno eksportu jak i importu). Tym samym popyt krajowy rośnie niemal tak szybko, jak w pierwszym kwartale br., jednak z uwagi na umocnienie złotego oraz gorszą koniunkturę za granicą, odnotowaliśmy negatywny wpływ eksportu netto na wzrost gospodarczy" - powiedział ekonomista Banku BGŻ Wojciech Matysiak.
Dodał, że przypatrując się strukturze PKB w ujęciu produkcyjnym uwagę zwraca utrzymanie się dynamiki wartości dodanej w przemyśle na poziomie sprzed kwartału, pomimo narastających problemów dla działalności tego sektora, związanych przede wszystkim ze spadkiem popytu zewnętrznego. Zmalało natomiast tempo wzrostu wartości dodanej w usługach, co może mieć związek z szybkim wzrostem płac, który jest dla tegoż sektora bardziej uciążliwy niż dla przemysłu z uwagi na ograniczone możliwości zwiększania wydajności pracy.
Pozytywny wkład inwestycji oraz popytu podkreślają również pozostali eksperci, dodając, że struktura PKB - mimo coraz wyraźniejszych zagrożeń - nadal daje nadzieję na kontynuację wysokiego, choć już nieco niższego tempa rozwoju także w roku bieżącym.
"Głównymi czynnikami wzrostu gospodarczego są nadal konsumpcja i inwestycje. Utrzymującemu się wysokiemu popytowi konsumpcyjnemu sprzyjają m.in. nadal szybko rosnące płace i spadające bezrobocie. Czynniki te będą wsparciem dla konsumpcji także w kolejnych kwartałach, choć jej dynamika może być nieco niższa ze względu na zmniejszającą siłę nabywczą dochodów inflację" - ocenia ekonomistka Banku BPH Monika Kurtek.
Analityk zauważa również, że również tempo wzrostu inwestycji utrzymało wysoki dwucyfrowy poziom, czemu sprzyjało rozpoczęcie sezonu budowlanego.