Przemysł przyhamował, ale popyt nadal silny

Aktualizacja: 26.02.2017 13:48 Publikacja: 01.09.2008 06:11

Produkcja sprzedana przemysłu była w sierpniu o 0,3 proc. wyższa niż rok wcześniej - taka jest średnia prognoz w ankiecie "Parkietu" wśród ekonomistów w instytucjach finansowych. Jeśli te przewidywania się sprawdzą, będzie to najgorszy wynik od kwietnia 2005 r.

Ekonomiści podkreślają, że z sygnałami spowolnienia mamy do czynienia już od kilku miesięcy. O problemach ze zbytem towarów i mniejszą liczbą zamówień firmy mówią w badaniach koniunktury. Powstające na ich podstawie tzw. wskaźniki wyprzedzające mówią o stopniowym pogarszaniu się kondycji firm przetwórczych. Jednym z takich indeksów jest wskaźnik menedżerów logistyki (PMI). Jego najnowsze wskazanie zostanie opublikowane dziś. Analitycy spodziewają się, że w porównaniu z poprzednimi miesiącami jeszcze spadnie.

W sierpniu będziemy mieli do czynienia z tylko minimalnym wzrostem, a możliwy jest też spadek produkcji przemysłowej w ujęciu rocznym również ze względu na mniejszą liczbę dni roboczych niż w tym samym miesiącu rok temu.

Niska dynamika produkcji może mieć znaczenie dla perspektyw polityki pieniężnej. Po tym, jak w piątek GUS podał, że wzrost PKB w II kwartale wyniósł 5,8 proc. (był nieco wyższy od oczekiwań), nawet zwolennicy łagodnej polityki pieniężnej w Radzie Polityki Pieniężnej, jak Mirosław Pietrewicz, dopuszczali możliwość dyskusji o podwyżkach stóp procentowych. Część analityków wskazuje, że słabe dane o produkcji mogą powstrzymać RPP przed podnoszeniem stóp.

Argumentem przeciwko podwyżce stóp może okazać się również sierpniowa inflacja. Jeszcze niedawno niemal powszechny był pogląd, że w tym miesiącu roczny wzrost cen przekroczy 5 proc. Obniżki notowań ropy naftowej, które miały pozytywne przełożenie na ceny paliw, spowodowały jednak, że ekonomiści zrewidowali prognozy w dół. Średnia prognoz mówi obecnie, że w sierpniu roczna inflacja wyniosła 5,0 proc., o 0,2 pkt proc. więcej niż w lipcu. Analitycy zgadzają się, że od września dynamika cen powinna maleć.

Spośród 17 ankietowanych przez nas zespołów ekonomistów rynkowych trzy spodziewają się, że RPP może jednak zdecydować się na podniesienie stóp procentowych we wrześniu. Argumentów za podwyżką mogą dostarczyć dane z rynku pracy oraz o popycie w gospodarce.

Średnia prognoz analityków wskazuje, że roczny wzrost średniej płacy w sektorze przedsiębiorstw (czyli w firmach zatrudniających co najmniej 50 osób) wyniósł 10,9 proc. W pierwszych siedmiu miesiącach bieżącego roku przeciętne wynagrodzenie zwiększyło się o 11,7 proc. Spowolnienie nie będzie więc duże. Poza tym - jak podkreślają specjaliści - RPP zależy na tym, by płace nie rosły szybciej niż wydajność pracy. Tymczasem bardzo niska dynamika produkcji w sierpniu spowoduje, że dysproporcja między płacami a wydajnością będzie szczególnie duża.

Wysoki wzrost płac w połączeniu z dużą dynamiką zatrudnienia powoduje, że fundusz płac (czyli kwota trafiająca do kieszeni pracowników) cały czas szybko rośnie. Efektem tego jest wysoki popyt konsumpcyjny, który znajduje odzwierciedlenie w szybko rosnących obrotach handlu. Nominalny wzrost sprzedaży detalicznej w sierpniu jest szacowany przez analityków średnio na 12,6 proc.

Wysoki wzrost sprzedaży jest m.in. efektem szybko rosnącego portfela kredytowego banków. Motorem sprzedaży detalicznej (jeśli chodzi np. o samochody oraz sprzęt AGD-RTV) są kredyty konsumpcyjne.

Kredyty mieszkaniowe przyczyniają się z kolei do wzrostu popytu na nieruchomości. To jedno ze źródeł utrzymujących się dobrych wyników produkcji budowlano-montażowej. Jej roczny wzrost w lipcu jest szacowany na 13,7 proc.

Ankietowani przez nas analitycy uważają, że w lipcu - dane na ten temat NBP opublikuje w połowie września - nie uległy zmianie tendencje w handlu zagranicznym. Wzrost eksportu jest szacowany średnio na 15,9 proc. (o 0,2 pkt proc. mniej niż w poprzednim miesiącu), a dynamika importu na 18,9 proc. (w czerwcu było to 20,2 proc.).W konsekwencji nadal mamy do czynienia z powiększaniem się deficytu handlowego, a także ujemnego salda obrotów bieżących. Jest ono szacowane na ponad 1,9 mld euro. W skali 12 miesięcy deficyt obrotów bieżących zbliża się do 16 mld euro, podczas gdy rok temu wynosił niewiele ponad 11 mld euro.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy