Grupa ACE rozważa dalsze inwestycje zagraniczne

W grę wchodzi zakup kolejnego zakładu w Europie Środkowej. Niewykluczone jednak, że producent komponentów samochodowych zdecyduje się na przejęcie firmy w innej części świata

Aktualizacja: 26.02.2017 13:41 Publikacja: 05.09.2008 05:43

Trzy miesiące temu działający w Polsce i Hiszpanii producent części do hamulców sfinalizował zakup czeskiej odlewni Feramo. I choć na razie przejęta firma nie przynosi zysków operacyjnych i przechodzi restrukturyzację, to ACE już teraz rozgląda się za kolejnymi akwizycjami.

Wyjście poza Europę?

W grę wchodzi zakup zakładu również poza granicami Europy. - Przyglądamy się kilku krajom, w których moglibyśmy zainwestować w produkcję komponentów samochodowych. Nie chodzi tylko o Europę Środkowo-Wschodnią. Jesteśmy zainteresowani też innymi regionami. W grę nie wchodzą jedynie rynki azjatyckie - mówi Raul Serrano, członek zarządu i dyrektor finansowy ACE. Zastrzega, że kolejnej akwizycji można spodziewać się prawdopodobnie pod koniec 2009 roku czy nawet na początku 2010 r.

Dyrektor Serrano podkreśla, że chodzi o inwestycję kapitałową, a nie budowę nowego zakładu produkcyjnego. - To drugie rozwiązanie byłoby zbyt ryzykowne i potencjalnie zbyt kosztowne, ponieważ taka fabryka musiałaby startować od zera i przekonywać do siebie klientów zanim jeszcze uruchomi produkcję - wyjaśnia. - Nie ustaliliśmy jeszcze, ile pieniędzy możemy przeznaczyć na kolejną inwestycję - mówi Serrano. ACE dysponuje jeszcze częścią gotówki zebranej w zeszłorocznej ofercie publicznej. Może też finansować zakup z bieżących zysków czy posiłkować się kredytami bankowymi (w tej chwili zadłużenie netto grupy sięga 8,6 mln euro przy kapitałach własnych rzędu 42 mln euro).

Czechy bez wpływu na zysk

Na razie ACE koncentruje się na restrukturyzacji czeskiej odlewni Feramo, kupionej w maju za 6,3 mln euro (dodatkowo firma planuje tam kilkumilionowe inwestycje). - Spółka zatrudnia 280 pracowników, czyli tyle samo, co Fuchosa (hiszpańska fabryka grupy ACE - przyp. red.), ale jej przychody są trzykrotnie niższe. Ze względu na wzrost cen stali w ostatnich miesiącach osiągała symboliczne zyski - mówi Serrano.

- Aby poprawić sytuację wynegocjowaliśmy z klientami nowe umowy, pozwalające nam na przenoszenie na odbiorców wzrostu cen surowców. Zatrudniliśmy też nowy zarząd. Wcześniej firmą kierował właściciel, który odszedł po sprzedaży udziałów - dodaje dyrektor finansowy ACE.

W tym roku czeska firma ma osiągnąć 15 mln euro przychodów ze sprzedaży (z czego ACE będzie konsolidowało 2/3), a jej wynik netto powinien oscylować w okolicach zera. W ciągu trzech lat, do 2012 roku, ACE chce zwiększyć przychody Feramo przynajmniej trzykrotnie i podnieść rentowność odlewni do poziomu zbliżonego do zakładów grupy w Polsce i w Hiszpanii (w I półroczu 2008 r. wyniosła 10 proc.). Oprócz planowanej akwizycji grupa ACE chce mocniej zdywersyfikować działalność, uruchamiając produkcję nowych rodzajów części samochodowych. Na początku 2008 r. rozpoczęła produkcję aluminiowych pompek hamulcowych. - Docelowo chcielibyśmy osiągnąć kilkudziesięcioprocentowy udział w europejskim rynku jeżeli chodzi o produkcję tych części. Mamy już pierwsze kontrakty, ale w tym roku przychody z tego tytułu będą miały śladowy wpływ na nasze wyniki - mówi Serrano.

Buy back wesprze kurs grupy ACE

W poniedziałek ACE rozpoczęło skup własnych akcji w celu umorzenia. Dzisiaj ma opublikować raport podsumowujący pierwszy tydzień zakupów. Firma przeznaczy na buy back do 2 mln euro (6,8 mln zł). Przy obecnym kursie mogłaby kupić 4,7 proc. papierów. Na zakupy ma rok. Firma zdecydowała się na skup akcji ze względu na niską wycenę (kapitalizacja spółki to pięciokrotność zysku z ostatniego roku). Od oferty w maju 2007 r. papiery ACE straciły 67 proc. Oprócz dekoniunktury na GPW, do spadku kursu przyczyniła się niska płynność akcji. Uniemożliwia ona sprzedaż nawet niewielkich pakietów bez zaniżania kursu. Po buy backu płynność jeszcze spadnie.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy