Do ponad 1,44 USD wzmocniło się początkowo euro względem dolara po informacjach o nacjonalizacji Fannie Mae i Freddie Mac. To najlepiej pokazuje, jak nieoczekiwane mogą być reakcje. Wszak dla amerykańskiej gospodarki i tym samym waluty powinna to być dobra wiadomość. Szybko inwestorzy skorygowali początkową reakcję i ostatecznie euro nieco straciło wczoraj do dolara. Również z technicznego punktu widzenia było to zrozumiałe. Kurs EUR/USD przełamał w minionym tygodniu dołek z grudnia 2007 r., czym dał sygnał do kontynuacji spadku wspólnej waluty. Droga do zejścia poniżej 1,4 USD jest otwarta.

Perspektywa dalszej zniżki wspólnej waluty to zły prognostyk dla złotego. Wczorajsze notowania potwierdziły, jak silna jest korelacja między naszą walutą a wspólnym pieniądzem. Wyprzedaż złotego z ostatnich tygodni, szczególnie względem dolara, jest wyjątkowa - ostatni raz tak mocno nasza waluta straciła do amerykańskiej w 2000 r. To pokazuje, że mamy do czynienia ze zmianą średniookresowego trendu.