Rada Ministrów przyjęła wczoraj wstępny projekt ustawy budżetowej na 2009 r., zakładający deficyt 18,2 mld zł przy dochodach 269,9 mld zł. - Jest to ważny moment dla rządu, który po raz pierwszy odpowiada za autorstwo tego dokumentu - stwierdził na konferencji prasowej premier Donald Tusk. Dodał, że priorytetami jego gabinetu były przede wszystkim: nauka (wydatki zaplanowano na 4,6 mld zł, o 18 proc. więcej niż w tym roku), obrona narodowa (25 mld zł, wzrost o około 10 proc.), oświata (36,1 mld zł, wzrost o 7,6 proc.), jak również inwestycje drogowe (m. in. fundusze na program wieloletni).
6 mld zł na priorytety
- Podczas prac budżetowych wygospodarowaliśmy 6 mld zł na cele priorytetowe - podkreślił minister finansów Jan Vincent-Rostowski. - Przyszło nam jednak konstruować projekt w trudnych warunkach - dodał.
Szef resortu przypomniał, że problemem są wyższe koszty waloryzacji rent i emerytur. Wydatki Funduszu Ubezpieczeń Społecznych na świadczenia przekroczyć mają 132 mld zł (plan na ten rok mówił o 120 mld zł). Dotacja budżetu do FUS wyniesie 30 mld zł.
Inną trudnością dla Ministerstwa Finansów jest planowana obniżka stawek PIT do 18 i 32 proc. Jan Vincent-Rostowski poinformował, że spowoduje ona spadek dochodów sektora finansów publicznych o 7-9 mld zł. Sam budżet "straci" na obniżce ponad 4 mld zł, reszta to mniejsze dochody samorządów, które otrzymują część płaconego przez mieszkańców podatku. Zwykle rząd rekompensuje ubytek, przekazując wyższe subwencje.