Reklama

Euro polską walutą już w 2011 roku?

Aktualizacja: 26.02.2017 12:46 Publikacja: 11.09.2008 05:35

Wczoraj złoty w relacji do euro zyskiwał chwilowo nawet 9 groszy. Poniżej 6 proc. spadła rentowność dziesięcioletnich i pięcioletnich obligacji skarbowych. Tak inwestorzy zareagowali na zapowiedź, że Polska przyjmie euro w 2011 r. Deklarację złożył sam premier Donald Tusk. Wcześniej on i inni członkowie rządu unikali podawania jakiejkolwiek konkretnej daty.

Część ekonomistów jest zdania, że reakcja rynku walutowego może oznaczać koniec trendu spadkowego złotego. Analitycy zwracają uwagę, że po wypowiedzi premiera wzrośnie zainteresowanie rządowymi obligacjami. Polska będzie bowiem postrzegana jako kraj wchodzący do europejskiej elity, ale wciąż płacący wyższą premię za ryzyko.

Nie brakuje jednak komentarzy, że premier wyszedł przed szereg. Nie jest bowiem jasne, jaki kurs wymiany złotego należy przyjąć przy wejściu do trwającego dwa lata mechanizmu ERM2, stabilizującego naszą walutę względem euro. Dodatkowo dochodzi problem prawny - czy polska konstytucja pozwala używać innej waluty niż złoty. - Wejście do ERM2 w 2009 r. jest realne - zapewniła tylko wiceminister finansów Katarzyna Zajdel-Kurowska.

Problemem będzie wysoka inflacja. Polska balansuje na granicy kryterium wyznaczonego przez UE. Członkowie RPP przyznają, że dotrzymanie terminu 2011 r. wymagać może kolejnych podwyżek stóp procentowych.

Entuzjazmu po wypowiedzi premiera nie było widać na warszawskiej giełdzie. Wszystkie główne indeksy pospadały.

Reklama
Reklama
Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama